7 lipca 2016
Zapłać za piwo krzykiem, czyli pomysłowe akcje marketingowe.
Jak odnieść sukces na piwnym rynku? Browary prześcigają się w pomysłach na promowanie swojego trunku. Zobacz akcje marketingowe, które przykuły naszą uwagę!
7 lipca 2016
Jak odnieść sukces na piwnym rynku? Browary prześcigają się w pomysłach na promowanie swojego trunku. Zobacz akcje marketingowe, które przykuły naszą uwagę!
Dobre piwo nie potrzebuje reklamy? Nic bardziej mylnego! Liczba browarów warzących piwo jest dzisiaj tak duża, że trzeba się naprawdę wyróżnić, by przyciągnąć uwagę nowych konsumentów. Dzięki temu, możemy obserwować akcje i reklamy, które są naprawdę zaskakujące!
To intrygujące hasło pojawiło się na automatach z nowym piwem kanadyjskiego minibrowaru Farnham Ale & Lager. Specjalnie skonstruowany automat pojawił się na festiwalu piwa w Quebecu i od razu zrobił furorę! Nic dziwnego, bo za piwo płaciło się… krzykiem. Im ktoś głośniej krzyczał, tym bardziej goryczkowe piwo dostawał. W ten sposób browar promował swoją nową linię goryczkowych piw. By spróbować jednego z nich wystarczyło podjeść do automatu i zacząć się wydzierać. Czujnik dźwięku mierzył głośność i na ten podstawie dopasowywał jedno z czterech piw. Za pomocą tej niestandardowej akcji browar jednocześnie zjednał sobie nowych zwoleników oraz uświadomił ludziom, ile odcieni smakowych może mieć piwna goryczka. Musicie przyznać – piwo zostało wprowadzone na rynek z przytupem!
Widzieliście kiedyś drona przebranego za pszczołę? No właśnie! Mieszkańcy Tajwanu mieli jednak okazję napić się miodowego piwa dostarczonego w ten nietuzinkowy sposób. “Dronowe pszczoły” zostały nawet wyposażone w chłodziarkę do piwa! Złoty napój dostarczały bezpośrednio do domu lub miejsca pracy, jeśli ktoś miał ochotę napić się z kolegami wieczorem. Wystarczyło wypełnić na stronie odpowiedni formularz. Przesyłki docierały do adresatów bez problemów, używając danych z Google Street View. “Dronowa pszczoła” znacząco wpłynęła na wyniki sprzedaży Honey Beer! W ciągu 10 dni do akcji zgłosiło się ponad 15 tysięcy osób. Cała partia piwa sprzedała się w ciągu 3 dni od startu kampanii! Imponujące.
W zeszłym roku Grolsch świętował swoje 400. urodziny bawiąc się sztuką. Sięgnął po znane dzieła malarskie i opatrzył je zabawnym współczesnym komentarzem na temat rzeczywistości. W ten sposób przełamywał stereotypy na temat pojmowania sztuki, kultury i samego piwa. Niezbyt często się zdarza bowiem, by złoty trunek był zestawiany z kulturą wysoką. Marketerom zdaje się pewnie, że temat jest nudny i nie przyciągnie zbyt wielu ludzi. Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego! Grolsch od dawna angażuje się w działania na rzecz kultury i wspiera artystów. Tym razem odkrył potencjał w zabawie ze sztuką i udowodnił, że internetowy mem może mieć wiele twarzy! Wystarczy zmienić kontekst i obrazy, które niektórym wydają się przestarzałe nabierają zupełnie innego wyrazu.
Jakie piwne akcje marketingowe zapadły Wam w pamięci? Czekamy na Wasze komentarze!