10 marca 2016
Święte piwo
Historycy dowodzą, że w średniowieczu picie piwa było zdrowsze od raczenia się wodą.
10 marca 2016
Historycy dowodzą, że w średniowieczu picie piwa było zdrowsze od raczenia się wodą.
Przyjrzyjmy się kilku zakonnym piwom, których korzenie sięgają czasów, gdy, jak chciało się zobaczyć ciepłe kraje, to trzeba było ruszyć na wyprawę krzyżową. To właśnie zakonnicy stworzyli wtedy receptury, które na zawsze zmieniły oblicze piwowarstwa.
Na początek wyjaśnijmy jedno. To, że dziś nazywamy jakieś piwo klasztornym bynajmniej nie oznacza, że musi być produkowane w murach opactwa. Powstają najczęściej w browarach, które wykupiły klasztorne licencje i receptury (bywa, że ów klasztor już nie istnieje), nierzadko opactwo użycza piwu nazwy, nie ma jednak wpływu na produkcję i sprzedaż. Jednym z najbardziej znanych piw tego typu jest Leffe – charakterystyczny, delikatny pale ale, który w Polsce zdobywa coraz więcej entuzjastów.
Znane zakonne piwo Leffe
Źródło:http://www.lcbo.com
Inaczej sprawa ma się np. w przypadku piw robionych przez zakon trapistów. Ich piwa powstają obowiązkowo w obrębie murów klasztornych (na całym świecie tylko w 7 miejscach) według mnisich receptur. Zyski z ich sprzedaży są przeznaczane na podstawowe potrzeby zakonników oraz na renowację ich siedzib, a pozostała część na cele społeczne i dobroczynne. Wszystkie belgijskie piwa trapistów to piwa górnej fermentacji, zawsze butelkowane. Najlepsze marki (np. Achel z flandryjskiej Limburgii) z logo znanych mnichów pełnię smaku i aromatu osiągają po 15 latach przechowywania.
Piwo z zakonu trapistów
Źródło: http://m.natemat.pl
Niestety nie mamy piw tworzonych stricte przez zakonników. A szkoda, bo tradycja zobowiązuje. Na pewno warto spróbować piw, które oferuje Browar Cystersów w Szczyrzycu.
Prosto z Polski
Źródło: http://browarszczyrzyc.pl