Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

26 października 2015

Rybka lubi pływać

Rybka lubi pływać. Każdy zna to powiedzenie, ale w odniesieniu

0

Rybka lubi pływać. Każdy zna to powiedzenie, ale w odniesieniu do mocniejszego alkoholu. Dziś sprawdzimy, czy piwo z rybnym dodatkiem to strzał w dziesiątkę czy w kolano? ;)

JAPOŃSKI SPECJAŁ

Gdzie indziej, jak nie w Japonii mógł narodzić się karkołomny pomysł piwa z dodatkiem ryby? :) Kraj Kwitnącej Wiśni znany jest z niestandardowego podejścia do wielu spraw. Karyudo, bo taką nazwę nosi ten niecodzienny napitek, postało w browarze Tosa Kuroshio z okazji 10-lecia istnienia. Swój wyjątkowy smak zawdzięcza rybie Bonito. Wysuszone na płatki kawałki ryby zostały poddane wcześniejszej fermentacji, a następnie dodane do piwa. Cały zabieg sprawił, że jest to prawdziwe rybne piwo. Nie ma tu miejsca na półśrodki i sztuczki marketingowe. Jakby tego było mało, w piwie znajdziecie też wodorosty Kombu. Po tej informacji, chyba już nikt nie ma wątpliwości co do smaku Karyudo. ;)

japoński wynalazek ☺

Źródło: https://gaijintonic.files.wordpress.com

UCHO OD ŚLEDZIA

Nie tylko Japończycy wpadli na ten karkołomny pomysł. Browar Piwoteka też się go podjął, ale z mniejszym rozmachem. Ucho od śledzia to piwo w stylu herring extra stout. ;) Śledzia na etykiecie nie znajdziemy, ale da się go poczuć już przy pierwszym łyku. Ryba może nie dominuje w tym treściwym stoucie, ale nie trzeba długo szukać, żeby ją wyczuć. Piwo można bez przeszkód zaliczyć do tych udanych i jak najbardziej pijalnych. Może trzy to za dużo jak na jeden raz, ale jedno można skosztować. :) Podsumowując, to bardzo ciekawe piwo i warte spróbowania, nawet jeśli na co dzień nie przepadacie za rybkami. ;)

Piwo ze śledziem ;)

Źródło: https://www.facebook.com

WODA MORSKA

Francuzi też dołożyli swoje 3 grosze w temacie rybnych piw, ale podeszli do niego po swojemu. Zamiast naturalnej wody źródlanej, postawili na wodę morską. Tak właśnie powstało piwo Er Boquerón, które dzięki niezwykłej bazie „trąci rybą”. :) W tym przypadku obeszło się bez żadnych dodatków, a zamierzony efekt został osiągnięty. Piwo ma jeszcze jedną właściwość. Podobno dzięki wodzie morskiej po Er Boquerón nie można dostać kaca. Coś nam jednak podpowiada, że to nietrafiony smak stoi za tą historią. ;)

Woda morskaŹródło: http://erboqueron.com