Piwo z butelki czy z beczki? Oto jest pytanie!

Zimowa aura sprzyja wypadom do barów i pubów, w których można się zaszyć i spokojnie sączyć browar siedząc przy ulubionym stoliku. Wspaniałą atmosferę mąci tylko uporczywie powracające pytanie: co jest lepsze – piwo nalewane z beczki czy z butelki? Według powszechnej opinii browar z kega jest gorszy, ale to mit!

PIWO Z BUTELKI I BECZKI – TAKI SAM SMAK!

Piwo z beczki jakością i smakiem nie ustępuje piwu butelkowanemu. Jedynie zawartość Co2 w browarze z kega jest nieco niższa. Aktualnie produkuje się drewniane i metalowe beczki na piwo, co jednak nie wpływa w znaczącym stopniu na jakość złocistego napoju. Należy jednak pamiętać, że prawidłowe przechowywanie i podawanie piwa ma kluczowe znaczenie dla jego smaku. Głównym zadaniem barmana jest więc zadbanie o to, żeby serwowany browar miał właściwą temperaturę, która zwykle waha się miedzy 4 a 6 stopniami Celsjusza. Piwo w kegu nie jest fanem gwałtownych wstrząsów i uderzeń, więc podczas transportu  beczki piwa z browaru do pubu wypada zatroszczyć się o spokojną, stabilną jazdę.

Poza tym, warto podkreślić, że dobre piwo to świeże piwo. Szanujące się browary i lokale wiedzą, że szczelnie zamknięte beczki można przechowywać średnio 3 miesiące. W przeciwnym razie kega piwa, a  zasadzie jej zawartość traci niestety na walorach konsumpcyjnych, co z kolei rzutuje na opinię o samym trunku. Na smak piwa wpływa również dbałość o instalację, która służy do serwowania złocistego trunku. Piwowarska beczka wymaga więc nie tylko transportu bez szaleństw ale i umiejętnego jej użycia na dalszym etapie. Regularne czyszczenie i higiena są gwarancją najwyższej jakości podawanego piwa. Inną równie istotną sprawą jest szkło, w którym podaje się piwo. Musi być umyte pod bieżącą wodą. Używanie ścierki jest surowo zabronione i nie bójcie się przeciwko temu zaprotestować! No chyba, że nie macie nic przeciwko bakteriom. Szklanka musi być też odpowiednio schłodzona przy użyciu zraszacza, bowiem w ciepłym szkle

TRZEBA WIEDZIEĆ JAK!

Dobrze wykwalifikowany barman nie ma problemów z serwowaniem piwa zgodnie ze sztuką piwowarską. Lagera nalewa do prostej lub lekko rozszerzonej szklanki z cienkiego szkła, formując jednocześnie idealnie prezentującą się około 3 cm pianę. Całość podaje nam na waflu (podkładce) z logo marki zwróconym w naszą stronę. Jest mistrzem ceremonii, która sprawia nam tyle przyjemności. Jest świadomy tego, że otoczka i atmosfera jaką wokół nas wytworzy jest równie ważna, co walory smakowe chmielowego napoju.

Nie dajcie się zwieść stereotypom! Piwo z kega jest tak samo dobre, jak to z butelki. Wystarczy tylko znaleźć pub czy też bar, w którym potrafią okazywać należny mu szacunek.