Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

13 października 2014

Piwo Sunny Ale – słoneczne orzeźwienie

Każdy rok przynosi kolejną piwną perełkę. Browary nie ustają we

0

Każdy rok przynosi kolejną piwną perełkę. Browary nie ustają we wprowadzaniu na rynek kuszących nowości. Nie inaczej jest z Doctor Brew, który wprowadził do sprzedaży Sunny Ale. Obok tego piwa nie można przejść obojętnie. Przekonajcie się sami!

GRA ZESPOŁOWA

Pasja do warzenia

Para przyjaciół: Marcin Olszewski i Łukasz Lis stworzyli Doctor Brew – browar kontraktowy, który w 2014 roku zadebiutował na piwnym rynku. Student medycyny i absolwent Politechniki Wrocławskiej, zaczynali bardzo skromnie, czyli od warzenia piwa w domowym zaciszu. Na polskich i zagranicznych forach szukali informacji, pozwalających wyprodukować pierwszy, własnoręcznie zrobiony napój bogów.  Od tego czasu doskonalili swój piwowarski warsztat i wypuścili w świat 7 naprawdę interesujących piw. Szczególną uwagę zwróćcie na Sunny Ale, który świetnie sprawdza się podczas letnich wieczorów w gronie znajomych. Nocne Polaków rozmowy wymagają przecież odpowiedniej oprawy, sięgnijcie więc po owoc przyjaźni i niesamowitej pasji.

OCH, SUNNY!

Sunny Ale

Źródło: doctorbrew.pl

 

Lato to stan umysłu, dlatego nie warto przejmować się końcem wakacji i coraz bardziej kapryśną pogodą. Piwa takie jak Sunny Ale pozwolą nam poczuć się jak na plaży nawet w środku jesiennej pluchy lub mroźnej zimy. Już pierwszy łyk przypomni Wam najlepsze chwile spędzone na urlopie lub nieziemskie imprezy. W czym tkwi jego wyjątkowość? Jest niepasteryzowane i niefiltrowane (dlatego jego przydatność do spożycia nie przekracza 4 tygodni), intensywnie chmielone amerykańskimi odmianami chmielu Amarillo®, Mosaic™ oraz australijskim Galaxy. Jeśli lubicie orzeźwiające piwa z wyraźnie wyczuwalną goryczką i wytrawnym, lekko słodkawym smaku – Sunny Ale to strzał w dziesiątkę.

OWOCOWA NUTA

Cytrusowa nuta

Sunny Ale cieszy oczy! Jest zdecydowanie mętny, a kolor nawiązuje wprost do smaku. Cytrusowe aromaty (z wyraźną przewagą grejpfruta) przyjemnie pobudzają nozdrza i kubki smakowe. Poza tym, co bardziej kiperskie podniebienia będą w stanie wyczuć żywiczne akcenty. Do wyrobu tego piwa użyto aż 5 słodów! W jednej butelce kryje się słód wiedeński, pilzneński, pale ale, pszeniczny, monachijski. Goryczka też jest niczego sobie! 83 IBU to już konkrecik. Na prośbę fanów mniej goryczkowych piw, powstała też wersja z 63 IBU. Nam smakują obie. :)

Próbowaliście już, jak wrażenia? Czekamy na Wasze opinie.