16 stycznia 2017
Piwo po polsku
Pora na piwny patriotyzm, czyli jakie dodatki lądują w polskich piwach.
16 stycznia 2017
Pora na piwny patriotyzm, czyli jakie dodatki lądują w polskich piwach.
Dziś mówimy stop marakui, syropowi klonowemu, bergamotce, ostrygom i wszystkim innym zwariowanym dodatkom. Przyszła pora, aby do kotła trafiły nasze rodzime produkty, których mamy tak wiele, a wciąż tak niewiele z nich trafia do piw. Przedstawiamy typowo polskie dodatki, które znajdziecie w piwach. Myślicie, że mogłyby zrobić karierę w innych krajach?
Białostocki browar Gloger słynie z pięknych nazw, po których nie ma wątpliwości, że piwa wyszły spod ręki polskich piwowarów. Wystarczy wspomnieć o „Gorzkich żalach”, „Nocnych antałach” czy „Hardym drabie”. Nasze oczy szczególnie przykuwa etykieta w odcieniach zieleni, na której widnieje nazwa „Bosa rosa”. Do uwarzenia piwa wykorzystano turówkę wonną, bliżej znana jako żubrówka. Trunek ma piękny kolor przypominający jasną żywicę, a smak kojarzy się z delikatniejszą wersją popularnego drinka na bazie soku jabłkowego i wódki z trawą żubrową. Kto ma ochotę na kropelkę rosy?
źródło: browargloger.pl/
Wyroby z chrzanu to kolejny produkt, którym mogą poszczycić się nasi rodacy. W domach i restauracjach podaje się go w postaci sosu, który błyszczy na sztuce wołowego mięsa, ugotowanego w rosole. Ściera się go na gotowe danie, by przełamać jego smak i nadać mu ostrości. Nie brakuje go również na świątecznym stole, gdzie podawany jest obok ćwikły.
źródło: Facebook Fanpage browaru Piwoteka
Browar Piwoteka podjął się ostrej zagrywki i postanowił uwarzyć piwo „Końska dawka” z naszym dobrem narodowym. Oprócz chrzanu w składzie znalazł się kwas mlekowy, dzięki któremu z pochrzanionego piwa wyszedł niezły kwas.
Niektórzy nie wyobrażają sobie kieliszka bez towarzystwa śledzika, którego możemy jeść w różnych odsłonach. Piwoteka zaskakuje po raz drugi i zamiast zakąski proponuje śledziowego Stouta. Nie można było znaleźć lepszej nazwy dla tego trunku niż powiedzonko „Ucho od śledzia” z kultowego polskiego filmu „Vabank”.
źródło: Facebook Fanpage browaru Piwoteka
Mówi się, że gość i ryba śmierdzą po trzech dniach, ale piwo ze śledziem nie poszło na dno. Fanom „Ucha od śłedzia” podpowiadamy, że Piwoteka ponownie bierze się za śledziowego Stouta. Śledźcie uważnie ich działalność!
Czosnek ma właściwości lecznicze, odstrasza wampiry i nadaje wyjątkowego smaku potrawom. Uwielbiany przez Polaków, którzy dodają go chętnie do niemal wszystkiego. Jak zwykle w takiej sytuacji zadajemy sobie pytanie: “To może do piwa?”. Jak widać takie samo pytanie zadał sobie browar Kormoran, który uwarzył piwo orkiszowe z czosnkiem.
źródło: Facebook Fanpage browaru Kormoran
Kiedy w 2012 1 kwietnia za pośrednictwem Facebooka opublikowali etykietę o czosnkowym piwie, internauci byli przekonani, że to żart na prima aprilis. Możliwe nawet, że taki był zamysł browaru, ale odzew piwoszy przeszedł ich oczekiwania i trunek powstał. Co ciekawe, mówiono też o piwie ze śledziem, ale pomysł gdzieś zaginął.
Jakie są Wasze zdania na temat polskich dodatków w piwie? Macie swoje własne propozycje?