1 sierpnia 2016
Piwny kufel barowa ikona odchodzi do lamusa?
Piwny kufel odszedł do barowego lamusa? Jacy są jego następcy i dlaczego został zepchnięty na margines? Piwne ciekawostki czekają!
1 sierpnia 2016
Piwny kufel odszedł do barowego lamusa? Jacy są jego następcy i dlaczego został zepchnięty na margines? Piwne ciekawostki czekają!
Piwna rewolucja trwa w najlepsze, lansując nie tylko nowe smaki i rodzaje złotego trunku, ale także naczynia. Do niedawna w barach niepodzielnie królowało piwo podawane w kuflu, ale teraz prym wiodą pokale, szklanki i sniftery.
Historia piwnych naczyń jest tak samo długa, jak tradycja warzenia piwa. Kufel, powszechnie uważany za barową ikonę, nie jest jednak najstarszym znanym naczyniem, z którego sączono złoty trunek. To berło dzierży… kubek! Średniowieczne źródła podają, że kubki wykonywano z gliny, cyny, srebra i drewna. Zachowane egzemplarze pochodzące z XVII wieku zachwycają bogatymi zdobieniami, smukłym wyglądem i elegancją. Zdarzało się, że były wyposażane w pokrywki – niektórzy piwosze obawiali się bowiem ataków trucicieli, którzy tylko szukali okazji, by dodać im do napoju kilka kropel szkodliwej substancji.
Większość ludzi myśląc o piwie widzi kufel wypełniony dobrze schłodzonym trunkiem. Jesteś pewnie ciekawy, kiedy pojawiły się pierwsze wzmianki o naszej barowej ikonie? W XVI wieku kufle zyskują na popularności. Pojawiają się w przydrożnych gospodach i zajazdach. Początkowo mają gruszkowaty kształt, ale z czasem stają się coraz bardziej beczkowate. Do ich wyrobu używano gliny, drewna, cyny, kamionki i szkła. W XIX wieku kufel przeszedł poważny lifting. Browarnicy nauczyli się filtrować piwo, więc jego barwa i klarowność nabrały wyjątkowego znaczenia. Do piwnego świata z impetem wkroczyły więc przezroczyste szklane kufle, a potem szklanki i pokale.
W popularnych multitapach piwa w kuflu raczej nie uświadczysz. Być może jest już za mało „chic” albo po prostu… wyszedł z mody. Jeśli zamówisz piwo pszeniczne to więcej niż pewne, że dostaniesz je w szklance, która została zaprojektowana z myślą o smakowitej prezentacji piany. Wiadomo przecież, że Beerlovers najpierw lubi sobie popatrzeć, a dopiero potem zanurzyć usta w złotym trunku. Walory estetyczne w przypadku piwa to rzecz tak samo ważna, jak smak! Piwo bardzo często serwuje się też w pokalach, które pozwalają podziwiać „pracę” piwa – unoszenie się bąbelków i piękną barwę. Na przykład Książece Ciemne Łagodne wspaniale wygląda w szerokim, kulistym pokalu! Ach, rozmarzyliśmy się. Z kolei Sniftery lądują na barowym trotuarze przed miłośnikami ciężkich, mocnych i niezwykle aromatycznych piw typu: porter bałtycki, Russian Imperial Stout, Koźlak, Double India Pale Ale. Snifter jest zaliczany do naczyń typowo degustacyjnych, ponieważ zwykle pije się z niego brandy lub koniak. Jest wprost stworzony dla miłośników delektowania się każdym łykiem. Rasowy cervesario i degustator raczy się piwem w TeKu, czyli szkle sensorycznym, które na pierwszy rzut oka wygląda jak kieliszek do wina. Jego kształt pozwala zgromadzić wszystkie aromaty i poczuć na języku wszystkie smakowe nuty. Wysoka nóżka nadaje mu szyku i sprawia, że czujesz się, jak piwny juror.
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – szklanka i pokal zdetronizowały kufel, spychając go na piwny margines. Coraz rzadziej można spotkać osoby wznoszące toast i stukające się kuflami. Oczywiście takie wydarzenia, jak Oktoberfest nie dają się modzie i nadal podtrzymują tradycję picia z kufla. Podobnie jest w czeskich hospodach. W Polsce na pewno też ostało się kilka miejsc, które nie zważając na trendy serwują piwo w kuflach. Piwowarzy są zdania, że należy pić piwo w dobrze dobranym szkle, gdyż to pozwala w pełni cieszyć się jego walorami smakowymi. My też, ale czasem tęskno do czasów, kiedy wszystko było proste. ;)
Daj znać, w jakim naczyniu najlepiej sączy Ci się złoty trunek.