14 kwietnia 2014
Piwne związki z klasyką literatury
Piwo to część kultury i cichy bohater wielu wspaniałych książek. Przygotowaliśmy dla Was listę lektur obowiązkowych. Na początek trochę klasyki…
14 kwietnia 2014
Piwo to część kultury i cichy bohater wielu wspaniałych książek. Przygotowaliśmy dla Was listę lektur obowiązkowych. Na początek trochę klasyki…
Piwo to część kultury i cichy bohater wielu wspaniałych książek. Przygotowaliśmy dla Was listę lektur obowiązkowych. Na początek trochę klasyki… Nie wymigujcie się od czytania! Bo już jesteśmy na tropie piwnych śladów w innych gatunkach literackich.
WŁADCA PIERŚCIENI
John Ronald Reuel Tolkien też był piwoszem! Potwierdzenie tego faktu można odnaleźć na łamach jego powieści i w biografii. Wraz z przyjacielem Erykiem V Gordonem i grupą studentów założył “Klub Wikingów”, który często spotykał się w pubach by przy piwie czytać sagi oraz śpiewać staronordyckie pieśni i sprośne przyśpiewki w języku staroangielskim. Trylogia “Władca Pierścieni” to dzieło doskonałe, nie tylko ze względu na piwne akcenty, ale przede wszystkim na walory literackie. Rozbuchana wyobraźnia Tolkiena wykreowała mityczny świat Śródziemia, w którym ścierają się siły dobra i zła. Film nie dorasta książce do pięt, więc zachęcamy do czytania! Najlepiej przy dobrym piwie.
POSTRZYŻYNY
Bohumil Hrabal jest znany ze swojej miłości do piwa. W swoich książkach stworzył magiczny obraz Pragi, a opisywane przez niego miejsca stały się wielką atrakcją turystyczną. Ujmuje dystansem i umiejętnością przedstawiania świata z lekkim przymrużeniem oka. Hrabalowi udała się też rzecz niezwykła – przeniósł atmosferę czeskich piwiarni do literatury i na każdym kroku okazywał fascynację kulturą piwną. Jeśli jeszcze nigdy nie mieliście do czynienia z jego dziełami, koniecznie sięgnijcie po “Postrzyżyny”.
Akcja opowiadania rozgrywa się w browarze w Nymburku. Podczas lektury będziecie mogli dowiedzieć się dużo na temat procesu warzenia i dystrybucji piwa, a opowieść o małżeństwie Francina, poważnego kierownika browaru ze zmysłową i nieobliczalną Marią na pewno na długo zapadnie Wam w pamięci. Polecamy również film w reżyserii Jiřiego Menzla.
CZARODZIEJSKA GÓRA
Wielbiciele klasyki i monumentalnych powieści zdecydowanie powinni przeczytać “Czarodziejską Górę” Tomasza Manna, uznaną za jedno z najważniejszych dzieł XX-wiecznej literatury. W tej parabolicznej, uniwersalnej opowieści o życiu i czasie znalazło się miejsce dla piwa. Hans Castorp, główny bohater powieści był miłośnikiem niemieckiego kulmbachera. Podczas pobytu w sanatorium Bergof nie gardził też porterem.
A wy jakie piwne książki polecacie?