Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

7 kwietnia 2014

Piwne etykiety. Na co zwrócić uwagę?

Czy kupując piwo, czy kiedykolwiek zdarza się Wam zerknąć na

0

Czy kupując piwo, czy kiedykolwiek zdarza się Wam zerknąć na etykietę i informacje na niej zawarte? Nawet jeśli tak jest, to czy wiecie na co dokładnie zwrócić uwagę i jak te informacje interpretować?

Wielu z nas nie do końca wie co znajduje się na piwnych etykietach i jakie istotne informacje tak naprawdę one zawierają. W dzisiejszym wpisie postaramy się wyjaśnić, na co zwrócić uwagę podchodząc do lektury piwnej etykiety. Jak pewnie się kiedyś przekonaliście, nie wszystko jest tym na co wygląda, a w dzisiejszych czasach łatwo się pogubić, nawet jeśli chodzi o tak błahą sprawę jak etykieta do piwa. Zwracając uwagę jedyne na oryginalność czy atrakcyjność etykiety  piwa, możemy być niestety rozczarowani zakupem.

alkohol ekstrakt

OBJĘTOŚĆ ALKOHOLU A ZAWARTOŚĆ EKSTRAKTU

To dwie zupełnie różne rzeczy, które mimo wszystko mają ze sobą coś wspólnego. Na początku zacznijmy od objętości alkoholu. I tu zwracamy uwagę na słowo klucz „objętość”. Tę informację można wyrazić także wagowo, ale wtedy wartości procentowe byłyby nieco mniejsze. Przyznacie chyba, że wyższe wartości bardziej zwracają uwagę. :) To, co dalej jest napisane zazwyczaj nie ma już znaczenia. Dodamy też, że jest to wartość uśredniona, której granica błędu może się wahać o 0,5%, o czym nie mówi niemal żadna etykieta piwa.

Teraz zajmijmy się zawartością ekstraktu. Ten z kolei podawany jest wagowo, ponieważ cukier jest cięższy niż woda, co daje nam znacznie wyższą wartość.
Jednak producenci nie mają takiego obowiązku, by podawać informacje o zawartości ekstraktu. Nie należy jednak mylić ze sobą tych dwóch parametrów. Przykładowo piwo z 10% zawartością ekstraktu będzie miało 5% zawartości alkoholu.

etykieta skład

SKŁAD

Raz jest podany, a raz nie. Jeszcze w innych przypadkach podana jest tylko informacja, że piwo zawiera słód jęczmienny. Jak to w końcu jest z tym składem? Już wyjaśniamy. Niestety producenci nie mają obowiązku podawania składu i czasem tego nie robią. Coraz częściej jednak etykieta piwa zawiera w sobie informacje na temat składu i mamy nadzieję, że stanie się to standardem. Tym bardziej doceńmy nasze ulubione piwko, na którym ten skład znajdziemy. Jeśli już się na to zdecydują, muszą podać go w całości. Na szczęście producenci piwa nie mogą pochwalić się na etykiecie tylko wybranymi składnikami.

A co z napisem: „zawiera słód jęczmienny”? To wyrażenie znajduje się na etykietach, ponieważ jest wymóg podawania alergenów. Słód jęczmienny zawiera gluten, a ten jest alergenem.
Tyskie

 

PASTERYZACJA, FILTRACJA I REFERMENTACJA

Tyle trudnych słów w jednym akapicie. ;) Już wyjaśniamy. Jeśli chodzi o pasteryzację to polecamy nasz wcześniejszy artykuł obrazujący ten proces. Dodamy tylko, że pasteryzacja to nie jedyny sposób na wydłużenie daty przydatności. Innym wyjściem jest mikrofiltracja, czyli „oddzielenie” wszystkich tych złych rzeczy, które zazwyczaj giną w procesie pasteryzacji. Dlatego możemy znaleźć na etykiecie informacje, odnośnie tego że piwo jest niepasteryzowane co znaczy, że najprawdopodobniej jest ono mikrofiltrowane. Wyjątek może stanowić piwo z tanka, np. Tyskie które możecie spróbować w większych miastach (listę miejsc znajdziecie tu). Okres przydatności do spożycia w tym przypadku jest bardzo krótki.

Na koniec jeszcze słowo o refermentacji. Zachodzi ona już w butelce i polega na tym, że drożdże wtórnie fermentując zużywają tlen, który niekorzystnie wpływa na nasz ulubiony trunek. Dzięki temu nasze piwo dłużej zachowa świeżość i nabierze wyraźnego smaku. :)
Mamy nadzieję, że teraz już żadna etykieta do piwa nie będzie dla Was jedynie ładną naklejką.