Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

19 grudnia 2016

Piwna fontanna

Czym jest piwna fontanna i gdzie taką zobaczymy?

0

Podziwianie fontann może być piękne również zimą, kiedy tryskające wodą instalacje zamieniają się w świąteczne ozdoby. Miasta prześcigają się w pomysłach na oświetlenie parkowych i miastowych fontann, ale naszą uwagę przyciągnęła zupełnie inna fontanna. Ta, która stanęła w Słowenii nie potrzebuje świątecznych iluminacji, by przyciągnąć tłumy. Wystarczy, że tryska z niej złoty trunek

DO OGRÓDKA

Na początek piwne fontanny, które nie do końca spełniają oczekiwania każdego Beerlovera. W niektórych restauracjach i pubach znajdziemy konstrukcje do których przymocowane są różnego rodzaju krany. Konstruktor może popisać się innowacją lub zamontować kraniki piw, które faktycznie dostaniemy w danym lokalu. Niestety z odkręconych kurków leci woda. Niemniej jednak, taka kompozycja w piwnym ogródku to niecodzienna atrakcja.

JEDEN DZIEŃ SZCZĘŚCIA

XIX-wieczna fontanna w Bratysławie została oddana do ponownego użytku po renowacji, która kosztowała miasto 10 tysięcy euro. Wydaje się, że ten fakt mógłby zainteresować co najwyżej użytkowników portalu o zabytkowych natryskach, ale jest w tym coś z piwa. Za zgodą urzędników, pod konstrukcją zainstalowano beczki wypełnione złotym trunkiem, tak by przechodnie mogli napić się piwa podczas spaceru. Niestety, piwne strumienie lały się tylko przez jeden dzień. Musiał być wyjątkowo szczęśliwy dla każdego piwosza, a my możemy tylko żałować, że nie wzięliśmy wolnego i nie ruszyliśmy na podbój Słowacji.

KUFELKU, NAPEŁNIJ SIĘ

Jak ściągnąć turystów do miasteczka liczącego niewiele ponad 5 tysięcy? Wie to na pewno Janko Kos, burmistrz Żalca w Słowenii. To właśnie tam znajduje się jedyna w Europie piwna fontanna, gdzie złoty napój leje się na okrągło, nie tylko przez jeden dzień. Nowoczesna fontanna wraz z pięcioma kranami stanęła w parku. Za zimne piwo przyszło słono zapłacić, bo konstrukcja kosztowała 170 tysięcy euro. Atrakcja nie jest darmowa, wcześniej musimy zakupić kufel za 6 euro, który został zaprojektowany przez znanego artystę i honorowego obywatela Żalca, Oskara Kogoja. Możemy skorzystać z każdego kranu, ale nie więcej niż 5 razy. Podstawiamy nasz kufelek, a ten napełnia się degustacyjną ilością piwa, wynoszącą 100 ml.

Piwny wodotrysk okazał się strzałem w dziesiątkę. Żalec to mała miejscowość, która specjalizuje się w uprawie chmielu. Znajdziemy w nim pomnik i muzeum chmielarstwa, a kolejna atrakcja sprowadziła rzesze spragnionych turystów i piwoszy. Fontanna nie przypadła wszystkim do gustu, ale burmistrz zapewniał, że została zbudowana nie w celu rozpijania społeczeństwa, lecz z zamiarem promowania kultury picia piwa. Jedno jest pewne, piwo leje się tam strumieniami. Zobaczcie na filmie, jak to wygląda w praktyce ;)
Chcielibyście taką w Polsce? Wpisujcie miasta!