24 sierpnia 2015
Osad w butelce, czyli piwa niefiltrowane
Niektórzy z Was pewnie nie raz mieli już styczność z
24 sierpnia 2015
Niektórzy z Was pewnie nie raz mieli już styczność z
Niektórzy z Was pewnie nie raz mieli już styczność z piwem niefiltrowanym lub naturalnie mętnym. Tak się składa, że ostatnio ponownie wpadł nam w ręce nieklarowny pszeniczniak i postanowiliśmy co nieco o takim piwie napisać.
Czy piwa niefiltrowane, lub jak ktoś woli mętne – są lepsze od filtrowanych? I tak i nie. ;) Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ale postaramy się Wam przybliżyć trochę teorii na ten temat. Istota problemu leży w tym, czy piwo powinno być mętne, czy nie? Niekiedy mętność piwa jest wymagana przy pewnych stylach, np. belgijski witbier. Charakterystykę piwnych stylów zostawmy jednak na inny raz, a zajmijmy się piwami niefiltrowanymi. Jakie są zalety tego rozwiązania oraz z jakimi wadami będziemy musieli się zmierzyć?
Zaczynamy od tej złej wiadomości, aby najlepsze zostawić sobie na koniec. Co zatem przemawia przeciw filtracji i rozlewaniu mętnego piwa do butelek? Można zaryzykować stwierdzenie, że są to pobudki ekonomiczne, ale o tym za chwilę. Butelka mętnego piwa niefiltrowanego zawiera w sobie dużą ilość mikroelementów. Zazwyczaj za osad w butelce odpowiedzialne będą drożdże, ale nie tylko. Rodzaj słodu też ma wpływ na ostateczny wygląd piwa niefiltrowanego. Ok, ale jaki jest minus poza względami estetycznymi? Wszystkie te „pozostałości” sprawiają, że okres przydatności nieodfiltrowanego piwa znacząco się skraca. Jest to właśnie główna przyczyna dlaczego tak rzadko widujemy na sklepowych półkach piwa niefiltrowane. Oczywiście dla prawdziwego Beerloversa to nie problem – chyba nie pozwolisz na to, żeby piwo się zmarnowało – filtrowane czy nie! Dodatkowo musisz wiedzieć, że piwa niefiltrowane sprawiają także wrażenie bardziej „gęstych” – dlatego z reguły pije się je znacznie wolniej.
Źródło: http://www.inndoctor.co.uk
Powyższy akapit nie oznacza jednak, że piwo niefiltrowane jest takie złe. Wręcz przeciwnie! Pozostawienie osadu w butelce sprawia, że smak piwa jest wyraźniejszy. Proces filtracji wpływa bowiem negatywnie zarówno na walory smakowe piwa, jak i na jego wartości odżywcze w postaci białek. Pijąc piwa niefiltrowane ma się wrażenie, że piwo jest pełniejsze. Piwo mętne jest bardziej treściwe od swoich filtrowanych odpowiedników. Pozostawiony w butelce osad lepiej działa na plus w przypadku smaku, ale jak już wiecie, źle wpływa na termin przydatności piwa do spożycia. Jak widzicie, równowaga w przyrodzie musi być zachowana i nawet w piwowarstwie nie da się mieć wszystkiego. Nie zmienia to jednak faktu, że warto pokusić się i spróbowanie niefiltrowanego piwa – nawet jeśli okaże się, że jego wyraźny smak nie przypadnie Ci do gustu, wciąż masz do wyboru mnóstwo piw filtrowanych! :) Osobiście uważamy, że prawdziwy Beerlovers powinien poznać różne rodzaje piw, aby wybrać swoje ulubione. A jakie są Wasze ulubione piwa niefiltrowane?