12 stycznia 2015
Najmocniejsze piwa świata, część 1
Czy są na sali amatorzy mocniejszych piw? Prawdopodobnie po przeczytaniu
12 stycznia 2015
Czy są na sali amatorzy mocniejszych piw? Prawdopodobnie po przeczytaniu
Czy są na sali amatorzy mocniejszych piw? Prawdopodobnie po przeczytaniu tego artykułu zmienicie nieco definicję „piwa z powerem”, bo najmocniejsze wyprodukowane dotąd piwo ma aż 10 razy więcej procent niż znane nam wszystkim Dębowe! Jak za chwilę się dowiecie – browarnicy pojechali nie tylko z procentami, ale także z osobliwymi opakowaniami!
Najmocniejsze piwo ze Szkocji i nazywa się Snake Venom (Jad Węża). W butelce o pojemności niespełna 300 mililitrów znajduje się 67,5% alkoholu. To więcej niż w wódce czy whisky! Szkocki wąż został uwarzony jako odpowiedź na skargi zagorzałych fanów-degustatorów zarzucających, że poprzedni lider w rankingu miał zaledwie… 65% alkoholu.
Źródło: amazon.com
Owo „słabe” piwo, które zostało zdetronizowane w ramach tej zacnej kategorii, miało wiele mówiącą nazwę: Armageddon. Oba wspomniane trunki zostały uwarzone w tym samym browarze Brewmeister Brewery. Szkoccy piwowarzy narzucili sobie nie lada challenge, chcąc pobić samych siebie. Gratulujemy odwagi!
Źródło: listbuzz.com
Na szczęście nieświadomi konsumenci mogą liczyć na ostrzeżenie na etykiecie mówiące o tym, że prawie najmocniejsze piwo należy pić małymi porcjami, jak whisky. Twórcy zapewniają jednak, że oba trunki posiadają swojego piwnego ducha. „To chmielowy, słodowy, bardzo przyjemny napój” – zapewniają. Wierzymy na słowo. ;)
NIE PIJĘ ALKOHOLU NA EKS
Podium zamyka holenderska marka o nazwie Start The Future. Trzecie najmocniejsze piwo, czyli nasz brązowy medalista został uwarzony w browarze Koelschip, leżącym ok. 30 kilometrów od Amsterdamu. Czy myślicie, że po wypiciu butelki tego piwa przyszłość maluje się w lepszych barwach? Tak czy siak – namawiamy do picia z głową. Szczególnie, że po zrobieniu kilku nierozważnych łyków tak mocno nasyconego alkoholem piwa można uszkodzić sobie przełyk.
Źródło: viralsoma.com
I wreszcie piwo produkowane niedaleko naszych granic! Schorschbräu Schorschbock, z charakterystycznym lwem na etykiecie, to niemieckie piwo warzone w browarze Kleinbrauerei Schorschbräu znajdującym się na południe od Norymbergi. Twórca browaru, Georg „Schorsch” Tscheuschner, który założył swoją warzelnię w 1996 roku tylko w celu produkowania mocnych piw, z dumą chwali się wynikiem 57,5% ABV (ang. „alcohol by volume” – objętość alkoholu).
Na tym piwie, produkowanym u naszych zachodnich sąsiadów, teraz staniemy a już niebawem druga część artykułu o najmocniejszych piwach świata, gdzie serwujemy mocne, piwne uderzenie!