9 stycznia 2018
Najciekawsze piwa 2017
Kolejny rok za nami, a zatem czas na podsumowanie. Zadanie
9 stycznia 2018
Kolejny rok za nami, a zatem czas na podsumowanie. Zadanie
Kolejny rok za nami, a zatem czas na podsumowanie. Zadanie nie było łatwe, ponieważ piwowarzy robią wszystko, byśmy nie nudzili się podczas zbierania materiału do najciekawszych piw roku. Zapraszamy w podróż po 2017!
Rokrocznie przybywa nowych piw i browarów, co ogromnie nas cieszy, ale jeszcze bardziej cieszą nas nowe trendy w warzeniu piwa. Jednym z nich był tzw. milkshake, czyli piwo, którego smak przypomina mleczny koktajl. Zaskakujące połączenie amerykańskiego chmielu, laktozy i owoców okazało się idealną propozycją na gorące, letnie dni. Nasze serce skradł niejaki Amadeo, czyli Milkshake IPA z malinami od Browaru Kingpin. Amant jakich mało!
źródło: https://www.facebook.com/browarkingpin
Kolejnym hitem okazał się owoc Yuzu, którego smak przypomina hybrydę cytryny i pomarańczy. Powstało kilka piw z jego dodatkiem, ale nas najbardziej zafascynował czarny Witbier z Browaru Raduga. Ciemne piwo o kwaskowym posmaku i orzeźwiającym charakterze było miłym zaskoczeniem, które utwierdziło nas w przekonaniu, że w przypadku piwa nigdy nic nie jest oczywiste.
źródło: https://www.facebook.com/BrowarRaduga
Browar Kormoran lubi tworzyć otoczkę dla swoich piw. Wokół doskonałego Imperium Prunum zrodziła się już niemal legenda. Niewątpliwie udało się to dzięki wytwornej butelce, unikatowemu opakowaniu i dumnie brzmiącej nazwie. Te czynniki sprawiły, że piwo stworzone przez Browar Kormoran urosło do rangi eleganckiego trunku.
źródło: https://www.facebook.com/BrowarKormoran
Teraz dołącza do niego nowe piwo – Barlow Sorbus, czyli Barley wine z jarzębiną. Trunek kusi pięknym, rubinowym kolorem i wzbudza ciekawość dodatkiem jarzębiny.
Kwas Epsilon od Pinty to jeden z najlepszych Sourów. Podczas, gdy trwa wyścig o dodanie najkwaśniejszego dodatku do piwa, Pinta postanowiła, że uwarzy nieco odmienny kwas. Będą w nim wyczuwalne trzy smaki: kwaśny, gorzki i słodki. Szaleńcy? Być może, ale między szaleństwem a geniuszem jest cienka granica. I zdecydowanie w stronę geniuszu przechyla się szala Kwasu Epsilon, w którym dojrzała pomarańcza, zielony grejpfrut i bakterie kwasu mlekowego tworzą mistrzowską kompozycję.
źródło: https://www.facebook.com/PINTACraftBeer
Przy wybieraniu najlepszego Porteru dopadł nas dylemat Beerlovera stojącego przed półką uginającą się od dobroci. W końcu zdecydowaliśmy się na Imperialnego Portera Bałtyckiego Baltic Abyss z Browaru Solipiwko. Trunek zyskał oryginalny smak dzięki leżakowaniu w beczkach po whisky. Z kolei jego walory smakowe zyskały wielu sympatyków. W tym nas.
źródło: https://www.facebook.com/browarsolipiwko
Piwo jopejskie to historyczny styl, w którym warzono w Gdańsku od XV wieku. Charakteryzowało się dużą mocą i konsystencją przypominającą syrop, przez co traktowano je jako dodatek do innych piw. Odznaczało się również skomplikowanym procesem produkcji.
źródło: www.facebook.com/browar.olimp
Browar Olimp podjął się trudnego zadania i postanowił zrekonstruować nie produkowany już styl. Wszystko wskazuje na to, że któryś z piwowarów odbył podróż w czasie, a na zapleczu browaru skrywany jest wehikuł czasu, bo powstało piwo, którego nie powstydziłby się sam Jan Heweliusz ‒ wszak to jego browar słynął z najlepszego jopejskiego.
Piwa wymrażane były sensacją początku 2017 r. Mocne, gęste i esencjonalne trunki czarowały swym smakiem. Browar Spółdzielczy wymroził Russian Imperial Stouta, z którego zrodziła się Królowa Lodu oraz piwo w stylu IPA, które zyskało dumną nazwę Lodołamacza. Natomiast browar Pinta popisał się Eisbockiem, czyli Lodowym Koźlakiem. Na polskiej scenie piwowarów powiało chłodem, który rozpalił apetyty i pragnienia miłośników piwa.
źródło: www.polskikraft.pl
Czy czegoś zabrakło? A może macie jakieś prognozy na ten rok? Piszcie w komentarzach!