30 lipca 2018
Milkshake IPA
Piwa z dodatkiem mleka, a dokładniej cukru z mleka, czyli…
30 lipca 2018
Piwa z dodatkiem mleka, a dokładniej cukru z mleka, czyli…
źródło: delish.com
Swoją popularność na świecie napoje te zaczęły zdobywać w 2016 roku, a u nas – rok później, jednak prawdziwy rozkwit obserwujemy właśnie teraz. Dla wielu nadal zaskoczeniem pozostaje fakt, że mocno chmielowa IPA tak dobrze zagrała z mlekiem i owocami. Być może właśnie dlatego efekty tego połączenia nie są powszechnie dostępne, więc znajdziecie je raczej w sklepach z kraftowymi piwami.
źródło: browarzakladowy.pl
To niecodzienne połączenie, które kryje się pod nazwą Milkshake IPA, charakteryzuje się przeważnie orzeźwiającym smakiem cytrusów lub jabłek, wyczuwalnością wybranych owoców (zwykle są to truskawki, ale mogą to być również brzoskwinie) w towarzystwie aromatu wanilii. Posiada ono oczywiście wyraźną słodycz laktozy, czasem jogurtową kwaskowatość. Wszystkie te cechy sprawiają, że przez większość konsumentów Milkshake IPA odbierane jest jako piwo bardzo pijalne, lekkie, o przyjemnym smaku.
Jak już wspominaliśmy, na naszym piwowarskim podwórku kraftowe piwa IPA szejkowe zyskały popularność w ubiegłym roku. Co więcej, w internecie pojawiło się od tego czasu wiele przepisów pomagających uwarzyć takowe we własnym domu. Nietrudno jest znaleźć fanów tej fuzji smakowej. I nie ma się czemu dziwić.
źródło: piwazazywa.blogspot.com
Na polskim rynku kilka browarów postanowiło stawić czoła temu tematowi. I tak oto Kingpin stworzył aż trzy opcje dla miłośników tego deserku: IPA z dodatkiem laktozy i kawy, czyli klasyczny kawowy milkshake pod nazwą „Señor Ehuehue Coffee Milkshake Double IPA” oraz dwie wersje owocowe: malinowy „Amadeo” i wiśniowy „Giorgio”. Z ciekawostek, w kooperacji z węgierskim Monyo Brewing Co. stworzyli „Mahna Mahna” („Bidi Bidibi”), czyli Vanilla Milk New England IPA. Niby nie milkshake, ale wciąż IPA z dodatkiem laktozy i aromatycznej wanilii.
źródło: piwnybrodacz.pl
Oczywiście nie tylko Kingpin poszedł w tę stronę. Browar Stu Mostów wypuścił np. „Salamander Strawberry Milkshake IPA” ‒ wyraźnie kwaskowate, lekko goryczkowe i z nutą mlecznej słodyczy piwo, które znalazło uznanie wśród piwoszy lubiących doświadczać nowych rzeczy. Doctor Brew nie został w tyle i ma w swoim arsenale dwie propozycje dla fanów piwnych milkshake’ów: „Strawberry” oraz „Raspberry”, czyli truskawkę i malinę. Jak obiecuje producent ‒ to smak wytrawnego New England IPA z aromatem wanilii, owocowym smakiem i delikatną słodyczą mleka. Zaś Browar Zakładowy stworzył malinowy „Koktajl Towarzyski”.
źródło: polskicraft.pl
Browar Rockmill wypuścił w tym roku na świat swój „Calamansi Milkshake IPA”, czyli bardzo innowacyjne połączenie wanilii, mlecznego cukru i… azjatyckiej kalamondynki (tzw. kwaśnej pomarańczy). Ale nie jest to ich debiut w tej dziedzinie, bo już wcześniej mogliśmy spróbować równie zaskakującego Yuzu Milkshake IPA, w którym znajduje się dodatek soku z yuzu ‒ japońskiego cytrusa. Na koniec zostawiliśmy sobie hit ostatnich wakacji, czyli „Shakalaka IPA” od Pinty. Jest mocne (6,2%!), zdecydowanie truskawkowe, bardzo IPA-owe i po prostu świetnie się je pije.
źródło: beerandbrewing.com
Na całym świecie, a przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, panuje drobny szał na ten rodzaj, bo nie gatunek, piwa. Milkshake IPA jest lubiany, pożądany a przez to coraz bardziej znany na wszystkich kontynentach. Całe szczęście, że nasze kraftowe browary tak doskonale wpisują się w światowe trendy browarnictwa!