Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

2 maja 2017

Majówka na spokojnie

Musisz być w formie na drugi dzień? To piwa dla Ciebie!

0

Jak co roku odliczamy dni do kolejnej majówki. Sprawdzamy prognozy, planujemy wyjazd i wreszcie pakujemy się. W głowie mamy już wizję, podczas której delektujemy się ulubionym, zimnym piwkiem. A gdyby coś zmienić i… spędzić majowy weekend w towarzystwie bezalkoholowego piwa? Będziesz zaskoczony jego smakiem, a następnego dnia spokojnie usiądziesz za kierownicą.

BĘKARTY PIWA

Piwni konserwatyści powiedzą, że piwo bez alkoholu to profanacja. Coś jak kawa bez kofeiny, sojowe wędliny albo pizza na razowym cieście. Przypominamy, że bezalkoholowe piwa mają zerową lub niską zawartość alkoholu, która nie może przekroczyć 0,5%.

Jak otrzymać bezalkoholowe piwo? Są na to cztery sposoby:

  1. Najpopularniejszą metodą jest przerwanie fermentacji w trakcie warzenia, dzięki czemu nie dopuścimy do wytworzenia alkoholu. Piwo będzie jednak posiadać alkohol wahający się od 0,2% do 0,5%.
  2. Wykorzystanie specjalnego szczepu drożdży, które pracują o wiele wolniej, dzięki czemu alkohol wytwarza się w niewielkich ilościach.
  3. Bardziej zaawansowaną metodą jest destylacja gotowego piwa, która pozwala na uzyskanie piwa zawierającego 0,0% zawartości alkoholu.
  4. Usunięcie alkoholu przy pomocy procesu odwróconej osmozy. Odbywa się to na zasadzie filtra z bardzo gęstym sitem.

Złoty trunek bez procentów to wyzwanie dla współczesnych piwowarów. Jak sprawić, aby piwo bezalkoholowe nie okazało się jednocześnie bezsmakowe? Wyraziste dodatki to jeden ze sposobów, który nieco podkręca ich smak.

ORZEŹWIENIE ZAMKNIĘTE W BUTELCE

Wróćmy do tematu majówki i zabierzmy się za kompletowanie naszego zestawu piw na majówkę. Bezalkoholowe piwa sprawdzają się podczas upalnych dni. Orzeźwiają i gaszą pragnienie. Na tegoroczny wypad na pewno zabierzemy Lecha Free Limonka z Miętą, który w smaku przypomina popularny drink Mojito.

 

Wyobraźcie sobie: wylegujecie się na hamaku, słońce przyjemnie ogrzewa Waszą skórę, a wiatr wprawia hamak w delikatne kołysanie. Słomkowy kapelusz, przeciwsłoneczne okulary, a w dłoni Wasz wierny kompan, Leszek.

ACH, TA TRUSKAWKA!

Truskawki zwiastują początek lata, ale nie musicie czekać do czerwca, aby się nimi cieszyć! Sięgnijcie po bezalkoholowe „Be Free” z dodatkiem truskawek od browaru Doctor Brew. Propozycja idealna dla Pań i Panów, dla miłośników delikatnej, orzeźwiającej słodyczy. My zabieramy ze sobą od razu dwa. I niech się schowają truskawkowe koktajle, bo to będzie hit nie tylko majówki, ale i lata!

źródło: https://www.facebook.com/Doctor-Brew-381357765301284/?fref=ts

CHMIELOWA EGZOTYKA

„Hopsoda” to napój bezalkoholowy, o którym póki co jeszcze nie wiadomo zbyt wiele. W każdym razie nie jest to piwo. W jego składzie znajdziemy chmiel i yuzu. Ten egzotyczny owoc z wyglądu przypomina cytrynę, ale ma od niej dwa razy więcej witaminy C. W Japonii wykorzystuje się go do celów kulinarnych i kosmetycznych.

źródło: https://www.facebook.com/hopsoda/

Czego możemy się spodziewać? Spróbujcie sobie wyobrazić lemoniadę z dodatkiem chmielu, ale o nieco bardziej egzotycznym smaku. Zdecydowanie musi znaleźć się w naszym ekwipunku.

TO NAPRAWDĘ BEZALKOHOLOWE?

Aż ciężko w to uwierzyć, kiedy czujemy ten słodowy posmak w „Noteckim bezalkoholowym” z browaru Czarnków. Piwo to jest chmielone na zimno, a smakiem nie odbiega od wielu Pilsów.  Fajne, lekkie i przyjemne. Czego można więcej chcieć od życia?

źródło: https://www.facebook.com/BrowarCzarnkow/?fref=ts

Bezalkoholowe piwa dobrze czują się w lekkich stylach, ale są takie gatunki, w których moc alkoholu stanowi o ich wyrazistości. Myślicie, że kiedyś doczekamy bezalkoholowego Porteru i czy to w ogóle jest możliwe?

Wygląda na to, że nasz ekwipunek jest pełny. Które z piwek zabralibyście ze sobą w podróż?