7 marca 2018
Idealne piwo na Dzień Kobiet
Dla nas piwo nie dzieli się na damskie i męskie….
7 marca 2018
Dla nas piwo nie dzieli się na damskie i męskie….
Dla nas piwo nie dzieli się na damskie i męskie. Dzień Kobiet to idealna okazja, by odczarować stereotyp kobiecego piwa, które rzekomo powinno być delikatniejsze, z owocowym posmakiem. Przygotowaliśmy zestawienie kilku stylów i smaków, aby każda z Pań mogła znaleźć coś dla siebie i uczcić swój dzień, jak na Beerlovera przystało.
Wiosna jeszcze się nie rozpoczęła, a my już myślimy o lecie. Tak to bywa, kiedy słonecznych dni mamy jak na lekarstwo. Dlatego proponujemy coś, co na chwilę przypomni nam o słońcu. Piwa w stylu Wheat są orzeźwiające i lekkie, najlepiej smakują latem, ale mogą być również jego namiastką, kiedy wyjątkowo nam go brakuje.
źródło: https://www.facebook.com/BrowarRaduga
„Trapeze” z browaru Raduga to Wheat z dodatkiem soku z marakui. Jeżeli chcecie przeżyć egzotyczną przygodę, to nie wahajcie się ani chwili.
Pora podnieść poziom goryczki. Piwa w stylu APA są mocno nachmielone, a goryczka jest przyjemna (choć każdy definiuje to na swój sposób). Charakterystyczne cytrusowe aromaty to zasługa amerykańskiego chmielu.
źródło: https://www.facebook.com/AleBrowar
Z czystym sumieniem możemy polecić doskonałego reprezentanta tego stylu, to „King Of Hop” z AleBrowaru. Jak na Króla przystało, ma on swoją świtę. W tym przypadku to aromaty mango i ananasa.
Jeżeli gustujecie w o wiele wyższej goryczce, sięgnijcie po piwo w stylu IPA. Jest mocniejsze i bardziej chmielowe. Różnorodność tego stylu powala na łopatki. Stanowi bazę dla szaleńczych pomysłów piwowarów, którzy chętnie z nim eksperymentują, tworząc niesamowite piwa. Przykładem jest chociażby Milkshake IPA z dodatkiem laktozy.
źródło: https://www.facebook.com/Doctor-Brew-381357765301284
Nasz wybór padł na „Molly IPA” z DoctorBrew, ale przestrzegamy − tu goryczka jest naprawdę dużego kalibru, a każdy łyk jest jak pocisk z goryczkowej broni maszynowej.
Teraz coś dla tych, którzy stronią od goryczki. Jeżeli Twoje ulubione słodycze to kwaśne żelki, a z owoców najbardziej lubisz te, które wywołują na twarzy grymas, to zdecydowanie powinnaś spróbować piw w stylu Sour, potocznie określanych jako „kwasy”. „Sour is the new hoppy” − to popularne hasło najlepiej odzwierciedla, jaką popularnością cieszą się tego rodzaju trunki.
źródło: https://www.facebook.com/browarmaryensztadt
O tym, skąd bierze się kwaśny smak w piwie, możecie przeczytać tutaj. Tymczasem proponujemy „Sourtime Agrest” z browaru Maryensztadt. Tu każdy łyk to westchnienie za letnimi smakołykami. Kto pamięta smak świeżo zerwanego agrestu, ten wie, o czym mówimy.
Teraz coś z ciemnej strony piwa. Poznajcie Milk Stouta, odmianę Stouta zawierającą laktozę. Palone słody dają aromaty czekoladowe i kawowe, a laktoza − mleczny posmak. To połączenie sprawia, że Milk Stouty z powodzeniem mogą zastąpić małą przyjemność w postaci tabliczki czekolady czy kubka aromatycznej kawy.
źródło: https://www.facebook.com/browardeerbear
„Chocolate Factory” z browaru Deer Bear to czekoladowy Milk Stout, w którym oprócz laktozy znalazło się również kakao i wanilia. Rozkosz − to słowo najlepiej opisuje odczucia, które towarzyszą podczas degustacji tego trunku.
Najwyższy czas na piwowarski skarb Polski, czyli Porter Bałtycki. To ciemne, mocne i intensywne w smaku piwo. Odnajdziemy w nim nuty kawy, czekolady i wędzonych owoców. Zderzenie goryczki ze słodyczą to coś, co najbardziej lubimy w Porterach. Za wybraniem tego piwa przemawia to, że mamy niemal pewność, że będzie ono dobre. Nie wszystkie są wybitne, ale mało który z Porterów, który wychodzi spod ręki polskich piwowarów, jest słaby.
źródło: https://www.facebook.com/browarkingpin
My zdecydowaliśmy się na „Angel of Temptation z browaru Kingpin. Jest to trunek dla tych, którzy lubią przyjemne grzanie w przełyku. Moc 9,6% jest wyczuwalna i niezwykle przyjemna, gdy towarzyszą jej śliwkowe nuty. Cóż za zgrana kompozycja!
Teraz zwracamy się z pytaniem do naszych Pań, a mianowicie, którego z tych piw chciałybyście spróbować?