Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

2 lutego 2015

Etykieta w hospodzie, czyli jak się zachować w czeskiej knajpie? Część 2

Don’t make a village, bro!, czyli w wolnym tłumaczeniu: nie

0

Don’t make a village, bro!, czyli w wolnym tłumaczeniu: nie rób wioski, bracie! Sprawdźcie, drugą część naszego przewodnika, jak zachowywać się w czeskiej hospodzie i nie wyjść na amatora.

Kiedy już barman postawi przed Tobą kufel (oraz tajemniczą kartkę, ale o tym później) z ulubionym trunkiem, to… to nie koniec wyzwań. :) Zapiszcie i zapamiętajcie, czego NIE wolno robić z piwem lub co będzie przyjęte przez obsługę z zażenowaniem albo szydzącym uśmiechem!

Piwo, czeska knajpa


JAK NIE ZAMORDOWAĆ PIWA?

Po pierwsze nie wolno przelewać niedopitego piwa do nowego, które co dopiero dostaliśmy od kelnera. Takie zachowanie traktowane jest w czeskiej knajpie jak morderstwo na piwie i pewnie niejeden hospodský za taki czyn karałby dożywotnim zakazem spożywania złotego trunku.

Po drugie – Czesi nie piją piwa z sokiem. Jeśli masz taki zwyczaj, to chyba nie ma dla Ciebie nadziei. Czesi wychodzą z założenia, że piwo jest owocem pracy wielu ludzi i zaprawianie go sokiem niszczy całe włożone weń serce. Uszanuj to. Ale jeśli bardzo musisz, to prawdopodobnie dostaniesz ten sok od kelnera, ale w oddzielnym naczyniu… a potem obsługa na pewno nieźle się z Ciebie ponabija. :)

Wyszynk, Restauracja

Podobna zasada dotyczy grzanego piwa. Takie dziwactwo nie przejdzie w tradycyjnej czeskiej hospodzie. Również picie przez słomkę jest złym złem! ;) A jeśli pokusisz się o piwo butelkowe – mimo, że w knajpie leją pyszne i świeże beczkowe – kelner na pewno zadba, byś dostał odpowiednie szkło, do którego natychmiast przelej piwo. Bowiem picie piwa z butelki w czeskiej knajpie to też wioska. A my, Beerloversi, lubimy tylko wioski na mapie, a nie te wynikające z zachowania ludzi.

KARTKA NA WAGĘ PIWA

Jeśli już zdecydujesz się zakończyć miły czas w hospodzie, na pewno zauważysz, że na przyniesionym wcześniej przez kelnera świstku papieru pojawiło się kilka tajemniczych kresek. To nic innego, jak liczba wypitych przez Ciebie piw, które obsługa skrzętnie odnotowywała przy okazji donoszenia kolejnych kufli. Jeśli grzecznie zamachasz kartką kelnerowi, ten podejdzie do stolika, podliczy wypite piwa i wystawi rachunek. Na pewno będzie mu bardzo miło, jeśli zostawisz napiwek.

Piwo, Czechy

Część knajp dolicza też opłatę serwisową (ok. 10% rachunku). Należy pamiętać, iż wręczony na starcie biesiady papierek jest cenny – nie wolno go zgubić ani zniszczyć. Musi być cały czas na widoku, by kelner miał do niego swobodny dostęp. A jak wiemy, w czeskiej knajpie to obsługa jest ważniejsza od nas.

NA KONIEC

Płacimy tradycyjnie koronami. To obowiązująca waluta w Czechach i wciskanie kelnerowi złotówek czy euro nie będzie mile widziane. Za to na pewno napicie się rozchodniaczka (tzw. šnyt) nikomu nie zaszkodzi – często jest to małe piwo podawane w dużym kuflu, które można szybko i z przyjemnością skonsumować.

Dobiega końca nasza przygoda w czeskiej knajpie, gdzie nie ma równych i równiejszych (no, może poza štamgastami), nie ma też miejsca na zachowania odbiegające od wypracowanej przez wiele lat kultury piwnej. Udając się do tradycyjnej czeskiej knajpy, idziesz odpocząć, zrelaksować się, pić piwo w gronie znajomych. To nie miejsce na wykrzykiwanie kibolskich przyśpiewek, hymnów czy biesiadnych piosenek. Szanuj czeskie zwyczaje, a nic złego Cię nie spotka. A jeśli dodatkowo posiądziesz wiedzę na temat podstawowych czeskich zwrotów, możesz liczyć na skromną, ale zawsze, wdzięczność kelnera. :)