2 czerwca 2014
Unikalny polski styl. Piwo grodziskie
Jeśli przyjdzie Wam kiedyś pogadać z obcokrajowcami o naszych piwach,
2 czerwca 2014
Jeśli przyjdzie Wam kiedyś pogadać z obcokrajowcami o naszych piwach,
Jeśli przyjdzie Wam kiedyś pogadać z obcokrajowcami o naszych piwach, pochwalcie się słynnym piwem grodziskim, które ze względu na swój niepowtarzalny wśród innych piw smak i wysoką jakość jest bardzo często określanym jako “szampan wśród piw”.
Piwo grodziskie górnej fermentacji warzono na bazie słodu pszennego dymionego oraz chmielu w Grodzisku Wielkopolskim, regionie o szczególnie bogatych tradycjach browarniczych. Kilka razy poinformujcie także o poprawnej wymowie: Gro-dzisz, gro-dzisz! Grodzisz, dźwięcznie i pięknie! “Gro-dish” ;)
Najstarszym zachowanym dokumentem z grodziskiego browarnictwa jest statut cechu piwowarów z 23 marca 1601 roku, nadany przez właściciela Grodziska Wielkopolskiego Jana Ostroroga herbu Nałęcz, jednak na samych pokalach i etykietach piwnych można dostrzec rok 1301! Sam Jędrzej Kitowicz zostawi ślad świetności piwa grodziskiego w “Opisie obyczajów za panowania Augusta III” :
„Szlachcic tam, który nie miał w swoim domu piwa grodziskiego, poczytany był za mizeraka albo za kutwę. Tej estymacji przyczynili mu wiele doktorowie, przyznając mu cnotę wód mineralnych. Jest to piwo cienkie i smakowite, głowy nie zawracające; doktorowie we wszystkich chorobach, w których zabraniają wszelkich trunków pacjentom, grodziskie piwo pić pozwalają, owszem w pewnych chorobach pić go każą”
Piwo cienkie, czyli piwo wyróżniające się lekkością smaku :) Zawierało od 2,5% do 5% alkoholu. Pszeniczne, dymione i należące do piw górnej fermentacji, klarowne z osadem drożdżowym na dnie butelki. Cechą charakterystyczną piwa grodziskiego był aromat wędzonego słodu. Cały proces warzenia grodziskiego był niezwykle pracochłonny. Do warzenia używano tylko słodu pszenicznego podwędzonego w dębowym lub bukowym dymie, a chmiel pochodził z plantacji wielkopolskich lokalnych dostawców.
Fermentacja w beczkach była krótka w temperaturze wahającej się pomiędzy 15 a 20 stopniami Celsjusza. Następnie klarowano je karukiem, czyli tzw. rybim klejem, wytwarzanym z pęcherzów pławnych ryb jesiotrowatych. Piwo rozlewano do butelek z wyjątkowym szczepem drożdży przypisanych grodziskiemu. Następnie grodziskie piwo przez miesiąc leżakowało, refermentowało do ostatecznej dojrzałości. Stąd po otwarciu butelki mieliśmy do czynienia z naturalnym musowaniem trunku – właśnie dlatego zyskało ono miano szampana).
Grodzisz, a z niemieckiego Graetzer Bier, produkowany był w Wielkopolsce od średniowiecza. Od 1929 roku do 1993 piwo grodziskie było objęte specjalną ochroną prawną i figurowało jako wyrób regionalny. Nie byle jakie to było piwo, skoro zyskało nawet własnego patrona, jest nim świętobliwy Bernard z klasztoru benedyktynów w Lubiniu k. Kościana. Legenda głosi, że w XVI wieku źródło wody doprowadzanej do browaru wyschło. Na to wszystko zaradziły modły brata Bernarda, woda wróciła i stała się jeszcze lepsza! Gdy braciszek dokonał żywota, na jego grobie wdzięczni mieszkańcy zostawiali beczkę piwa, która była podarkiem dla miejscowych mnichów.
Grodziskie piwo to jedyny znany, czysto polski gatunek piwa górnej fermentacji, którego receptura i oryginalny sposób produkcji przetrwał w niemal niezmienionej formie aż do XX wieku. Uznaniem cieszyło się także wśród Niemców, którzy kolejne transporty przyjmowali z otwartymi ramionami.
Grodziskie W PRL-u jeszcze trzymało się całkiem dobrze, jednak w latach 90. browar został zlikwidowany, zaś jako przyczynę podano “nieopłacalność”. Obecnie, tradycję wskrzesił browar Pinta, dzięki któremu piwo grodziskie jest dostępne na półkach większości polskich sklepów. Chwała mu za to!