14 lipca 2017
Doprawmy piwo
Sprawdź, jakie smaki kryją w sobie dobrze przyprawione piwa!
14 lipca 2017
Sprawdź, jakie smaki kryją w sobie dobrze przyprawione piwa!
Najpopularniejsza piwna przyprawa to chmiel, któremu zawdzięczamy charakterystyczną goryczkę. Jednak poza chmielem, w szklance złocistego trunku odnaleźć można często również inne dodatki. Przygotowaliśmy dla Was przegląd tych najciekawszych, dzięki którym piwa z różnych stron świata zyskują indywidualny, niepowtarzalny charakter i smak.
Pieprzne piwa to rarytas dla tych, którzy preferują w życiu szczyptę pikanterii, a pieprz gwinejski to jedna z najbardziej pikantnych odmian tej popularnej przyprawy. Nazywany też aframonem madagaskarskim bądź rajskim ziarnem, zachwyca nieprzeciętną pikanterią, którą wyjątkowo upodobali sobie Belgijczycy. To właśnie tu, w Belgii, warzy się piwo z jego dodatkiem – „Blanche de Bruges”. Co ciekawe, ziarna pieprzu gwinejskiego w XVIII i XIX wieku dodawano również do piw warzonych w Wielkiej Brytanii.
źródło: pinterest.com
Kiedy doktor Patrick Lloyd z Obis One usłyszał, że założyciel browaru Dogfish Head weźmie udział w imprezie zorganizowanej w pobliżu jego fermy, zasypał całą okolicę czarnym czosnkiem, w którego produkcji nie miał sobie równych. Poskutkowało! Wkrótce piwo produkcji Dogfish Head zasłynęło z czosnkowego smaku.
Sam czarny czosnek powstaje w wyniku procesu fermentacji i starzenia tradycyjnego czosnku. Dzięki temu przyprawa zmienia nie tylko kolor, ale również smak i aromat, który traci na ostrości a zyskuje na słodyczy zmieszanej z kwaskowatością. Czasem porównuje się jego smak z octem balsamicznym.
W Polsce czarnego czosnku w piwie raczej nie spotkamy. Znajdziemy za to tradycyjny, biały, polski czosnek warmiński. Dodaje go do swoich piw Browar Kormoran, tworząc jedyne w swoim rodzaju piwo „Orkiszowe z Czosnkiem”.
źródło: www.thrillist.com
Indyjska kolendra to nieodłączny dodatek wielu piw belgijskich. Znajdziecie ją w wyrobach m.in. belgijskiego browaru Hoegaarden, który słynie z produkcji piwa pszenicznego Witbier. Aromat kolendry jest w nim dość wyrazisty, jednocześnie jednak na tyle subtelny, by nie zdominować smaku samego piwa. W połączeniu z wonią dobrego chmielu daje niepowtarzalny, orzeźwiający efekt.
źródło: abitofculture.net
Ta mała, gorzka pomarańcza hodowana jest na karaibskiej wyspie noszącej tę samą nazwę. Gdy Krzysztof Kolumb opływał Morze Karaibskie, nie udało mu się jej odkryć. Po latach odkryli ją dla siebie piwowarzy, którzy aromatyczną skórkę curaçao chętnie dodają do jasnych, pszenicznych piw belgijskich. Skórką gorzkiej pomarańczy przyprawia swoje piwa również browar Setka, producent „Curaçao Witbier”, w którym króluje słodko-gorzki aromat cytrusów.
źródło: facebook.com
Na koniec wracamy do chmielu – przyprawy wspomnianej na samym początku tekstu. Bez niej nie byłoby wszak piwa takiego, jak obecnie znamy – z charakterystyczną goryczką, rozbudzającą kubki smakowe wytrawnego Beerloversa. Piwo dobrze nachmielone to takie, w którym chmiel idealnie komponuje się ze słodem. Warto próbować piw z dodatkiem różnych chmieli, by znaleźć dla siebie to idealne połączenie. My polecamy skosztować piwa Książęce Golden Ale, w którym znajdziecie aż 5 odmian tej aromatycznej przyprawy (UK Golding, Sovereign, Pilgrim, Target i Mosaic). To dzięki niej Książęce Golden Ale chowa w sobie nuty kwiatowe, owocowe i żywiczne. Tyle dobra w jednej butelce!
Lubicie dobrze doprawione piwo? Jeśli tak, koniecznie dajcie nam znać w komentarzach, jakie przyprawy w piwie najbardziej poruszają Wasze kubki smakowe :)