14 czerwca 2017
Saison – czas na żniwa!
Pora na orzeźwienie w belgijskim stylu.
14 czerwca 2017
Pora na orzeźwienie w belgijskim stylu.
Piwa w stylu Saison były niegdyś warzone zimą z myślą o spragnionych rolnikach i letnich pracach w polu. Dziś produkuje się je przez cały rok, a browary eksperymentują z przeróżnymi dodatkami. W związku z tym zebraliśmy dla Was najciekawsze kompozycje.
Saison (czyt. sezą) to piwny styl pochodzący z Walonii, francuskojęzycznego regionu Belgii. W języku francuskim określenie to oznacza „sezon” i odnosi się zarówno do czasu przygotowania (sezon zimowy), jak i okresu spożywania (sezon letni). Saison powstawało z myślą o walońskich chłopach, którzy w pocie czoła pracowali w polu. Rześki trunek miał być sposobem na ich orzeźwienie i pobudzenie.
Cechą wyróżniającą Saisony jest przyprawowy, ziołowy aromat, który powinien pochodzić od fenoli produkowanych przez drożdże. Jednak wiele browarów uzyskuje go poprzez dodawanie rozmaitych przypraw. Najważniejsze jest jednak to, aby piwo tego rodzaju nie było sycące. Powinno gasić pragnienie i orzeźwiać. Saisony mogą przybierać różną barwę: od bladopomarańczowej, przez bursztynową, aż po złotą.
Belgijscy górnicy upodobali sobie Grisette, czyli lżejszą wersję Saisona, wywodzącą się z regionu Hainaut. Nazwa tego stylu odnosi się do szarych ubrań kobiet, serwujących piwo zmęczonym po pracy górnikom.
źródło: https://www.facebook.com/browarkingpin/?fref=ts
Browar Kingpin postanowił odświeżyć mniej znany styl Grisette. Ich „Alphonse” jest lekko chmielony i orzeźwiający, a wyjątkowości dodają mu delikatne kwiaty rumianku.
Poznański browar Szałpiw postanowił zaszaleć i uwarzyć Saisona z dodatkiem jałowca. W składzie „Petronelki” znalazły się również inne, aromatyczne dodatki: anyż, imbir, kardamon i kolendra. Na przyprawowy aromat nie ma więc co narzekać, bo smak na pewno nie będzie jałowy.
źródło: https://www.facebook.com/szalpiw/
„Petronelka” oznacza w gwarze poznańskiej biedronkę, która pojawiła się na etykiecie w niecodziennej, militarnej odsłonie. Jeszcze nie wiemy co to oznacza, ale wciąż zastanawiamy się nad przekazem bojowej biedronki. W każdym razie: „Mszyce, miejcie się na baczności!”
Warzenie piwa może przypominać komponowanie dania. Zwłaszcza wtedy, gdy użyjemy przypraw. Niecodzienną mieszankę smaków zastosował Browar Wrężel w swojej interpretacji Saisona pod nazwą „Aframon Saison”. Wśród dodatków znalazły się: skórki cytryny i pomarańczy, kardamon i tajemniczy składnik… aframon madagaskarski.
źródło: https://www.facebook.com/BrowarWrezel/?fref=ts
Za tą nazwą kryje się bardzo aromatyczna, intensywna przyprawa z rodziny imbirowatych. Podobno nazywana jest też pieprzem aligatora i stosuje się ją do rytuałów Voodoo. No cóż, my jednak pozostaniemy przy spożywaniu piwa.
A Waszym zdaniem, jaka przyprawa mogłaby znaleźć się w Saisonie?