10 kwietnia 2017
Piwo nie z tej ziemi
Niebiański smak to za mało…
10 kwietnia 2017
Niebiański smak to za mało…
Ostatnio wpadł nam w oko amerykański browar Cosmos Brewing. Wszystkie oferowane przez niego piwa nawiązują do kosmicznych tematów: są tu planety, Marsjanie i wiele innych. Postanowiliśmy sprawdzić, czy polskie browary także warzą piwa nie z tej ziemi. Nie ukrywamy, że skusiły nas do tego również nieziemskie etykiety. Gotowi wyruszyć z nami w gwiezdną podróż? Bez odbioru!
Stacja początkowa naszej podróży to Doctor Brew i ich „Galaxy IPA”. Paliwo tego trunku stanowi niezwykły, australijski chmiel „Galaxy”. Dzięki niemu w piwie wyczujemy nuty mango, marakui, pomelo i limonki. Jeżeli nasza załoga gustuje w goryczkowym smaku, to IBU o wysokości 71 powinno ich usatysfakcjonować.
źródło: https://www.facebook.com/Doctor-Brew-381357765301284/?fref=ts
Lądujemy na przedziwnej planecie, pełnej niecodziennych piwnych dodatków. Znajduje się tu browar Kingpin, znany z eksperymentowania. Tym razem sięgamy jednak po coś mniej awangardowego. Jest to „Intergalactic” w stylu Hoppy Lager. Mimo, że browar ma już sporo piw w swojej ofercie, po raz pierwszy uwarzył piwo dolnej fermentacji. Klasyczny lager podkręcony amerykańskimi chmielami to dobra propozycja nie tylko podczas galaktycznych wojaży.
źródło: https://www.facebook.com/browarkingpin/?fref=ts
Z powodu działania grawitacji nic nie jest w stanie opuścić tajemniczej, kosmicznej czasoprzestrzeni, znanej jako czarna dziura. Właśnie dlatego niechętnie byśmy do niej zawitali. Co innego jednak wpaść na „Hole” w stylu Black IPA z browaru Nepomucen. Wszystko zgrało się tu idealnie: nazwa „dziura”, styl czarnego IPA i etykieta budząca lęk, a zarazem ciekawość. Ruszamy dalej!
źródło: https://www.facebook.com/browarnepomucen/?fref=ts
Zabłądziliśmy. Jesteśmy na nieznanych terenach. Na szczęście mają tu piwo! Naszym oczom ukazuje się butelka tajemniczego trunku z browaru Raduga, którego etykiety nawiązują do filmowej klasyki. Podejrzewamy, że nazwa „Kassiopeya” nawiązuje do radzieckiego kina i filmu „W drodze na Kasjopeję”. W końcu to Sowieci byli pierwsi w kosmosie.
źródło: https://www.facebook.com/BrowarRaduga/?fref=ts
Uwarzony przez Radugę trunek to… Topinambur Milk Stout. Tak, mleczny Stout z dodatkiem topinamburu. Iście kosmiczne połączenie – czyżby w przestworzach też byli hipsterzy?
Pora wracać. Jeszcze tylko szybka wizyta na księżycu, gdzie ponoć mają nieziemskiego Portera. Ten trunek to „Apollo 19” z browaru Setka, uwarzony w stylu wędzonego Portera, z użyciem czekoladowego słodu. Warto czasem wyruszyć w taką podróż smaków.
źródło: https://www.facebook.com/browarsetka/
Czas zejść na ziemię, wracamy pełni nowych, piwnych doświadczeń! Które z kosmicznych piw trafia w Wasze gusta?