27 lutego 2017
Szalona noc? Czas na regenerację!
Polska ostryga czy koreańskie lody?
27 lutego 2017
Polska ostryga czy koreańskie lody?
Wszyscy lubimy dobrą zabawę. Niestety bywa, że nazajutrz nie jesteśmy w najlepszej formie. Głowa pęka nam od każdego dźwięku, światło wydaje się być największym wrogiem, a nieustające pragnienie nie daje o sobie zapomnieć. Jak sobie poradzić z “syndromem następnego dnia”? Wśród naszych propozycji znajdziesz przedwojenną recepturę, przepis z kultowego filmu i sprawdzony, angielski sposób!
Zaczniemy od rodzimej mikstury na odnowę po ciężkiej nocy. W książce Grzegorza Cydzika „Ułani, ułani” znajdziemy przepis na “polską ostrygę”. Nazwa nawiązuje do śródziemnomorskiego sposobu na syndrom dnia drugiego. W tamtych rejonach imprezowicze leczą się ostrygami, które zawierają dużą ilość cynku.
źródło: wykop.pl
Przepis na “polską ostrygę” nie miał jednak nic wspólnego z owocami morza. Aby go przyrządzić do wysokiego naczynia wlewano: szklankę tłustej śmietany, kieliszek oliwy, dwa żółtka i sok z dwóch cytryn. Całość należało mieszać, aż do uzyskania jednolitej konsystencji, wypić duszkiem i zagryźć ziarenkami palonej kawy. Chociaż opinie co do smaku tego napoju są mieszane, to sporo osób ceni jego skuteczność. Zobaczcie na filmie, jak się przygotowuje i spożywa ten niecodzienny specyfik.
.
Ostryga Prerii (ang. Osyter Praire) to, podobnie jak nasz międzywojenny specyfik, niezły koktajl. Przepis pojawił się w słynnym filmie „Kabaret”, gdzie Liza Minnelli zachwala go jako lekarstwo po suto zakrapianej imprezie. W skład mikstury wchodzi żółtko, parę łyżek sosu worcestershire (ten sam, którego używa się do „Krwawej Mary”), kilka kropli tabasco, szczypta pieprzu, ostrej papryki i soli. Opcjonalnie można dodać brandy.
źródło: esquire.com
Takie śniadanko na pewno nie raz widzieliście na filmach, czy w programach kulinarnych. Na Wyspach Brytyjskich serwują je w barach, hotelach czy popularnych Bed & Breakfast. Posiłek powstał jako efekt klęsk głodowych, a w dzisiejszych czasach jest uważany za doskonałe remedium na syndrom drugiego dnia.
Jego skład to prawdziwy miszmasz. Na talerzu znajdziecie: jajka, które mogą być podane w różnej postaci, bekon, parówki, kaszankę, pomidory, grzyby i fasolkę w sosie pomidorowym. Dodatkowo podaje się tosty, gorący napój, a czasem na talerzu wylądują tzw. hash browns, przypominające nasze placki ziemniaczane.
Widocznie wyspiarze lubią konkrety. Jak imprezować, to z rozmachem, jak jeść śniadanie, to królewskie.
A jak wy regenerujecie się po rozrywkowej nocy?