1 sierpnia 2016
Owocowe orzeźwienie. Piwo na lato
Nie mamy pomysłu jak wywołać deszcz w te upalne dni, ale wiemy co zrobić jeśli Cię suszy. Same owoce to za mało…tu trzeba owocowego piwa!
1 sierpnia 2016
Nie mamy pomysłu jak wywołać deszcz w te upalne dni, ale wiemy co zrobić jeśli Cię suszy. Same owoce to za mało…tu trzeba owocowego piwa!
Po jakie piwo sięgnąć w upalne dni? Oczywiście, że owocowe! Świetnie pasuje do pogody i niesie orzeźwienie, którego tak brakuje podczas letnich upałów.
Każda pora roku rządzi się swoimi prawami. Jesienią i zimą królują ciemne, ciężkie piwa o wyrazistym smaku lub klasyczne lagery, a latem przepyszne piwa z owocową nutą. Wielbicieli cytryny chyba nie będziemy musieli namawiać do spróbowania Lecha Ice Shandy. Połączenie złotego trunku i cytrynowej lemoniady totalnie wpisuje się w wakacyjny klimat. Fani limonki też mogą sięgnąć po Lecha! Niedawno pojawił się też Lech Free Limonka z miętą. Jest to wariant bezalkoholowy, więc przypadnie do gustu ludziom prowadzącym aktywny tryb życia. Mocno wyczuwalna, chmielowa goryczka została złagodzona smakowitym aromatem limonki i mięty.
Za co kochamy piwo? Za różnorodność! Wersja z dodatkiem cytrynowej lemoniady to pyszny klasyk, ale fani owoców i letnich klimatów mogą przebierać w piwnych propozycjach. Redd’s kusi Gruszką i Chili, Maliną i Granatem, Żurawiną, Jabłkiem i Trawą Cytrynową? Warka Radler nęci z kolei Czarną Porzeczką z Limonką. Brzmi dobrze? O, tak!
Smakowa nuda nie grozi Wam w żadnym wypadku! Za każdym razem możecie próbować czegoś nowego i na koniec lata sporządzić własny ranking orzeźwiających piw, które najlepiej sprawdziły się podczas wakacyjnych spotkań.
Piwo to musi być piwo, nie żaden wynalazek z lemoniadą! Ale co ciekawe, popularny radler wcale nie jest wynalazkiem XXI wieku, choć faktycznie od jakiegoś czasu święci triumf wśród orzeźwiających letnich piw, to jego historia ma niemal sto lat. Według legendy, historia radlera miała rozpocząć się w 1922 roku. Właściciel gospody Kugler-Alm, Franz Xaver Kugler, ponoć zapalony rowerzysta, przyjął w swojej gospodzie, około 13 tysięcy rowerzystów. Kiedy dla spragnionych rowerzystów zabrakło piwa, właściciel zaczął rozrabiać je z lemoniadą. Z połączenia słów Radler (rowerzysta) i Mass (litr piwa), powstało piwo Radlermass.
Nie polecamy kierować się tą legendą i pić radlera podczas rowerowej eskapady. Ale, polecamy go na upalne wieczory. A co Wy polecacie w dzień gorącego lata?