29 kwietnia 2016
Piwna majówka
To był maj pachniała Saska Kępa – śpiewała Maryla. Prawda jest jednak taka, że jak jest słońce to cała polska pachnie chillioutem. Zgadzacie się?
29 kwietnia 2016
To był maj pachniała Saska Kępa – śpiewała Maryla. Prawda jest jednak taka, że jak jest słońce to cała polska pachnie chillioutem. Zgadzacie się?
W maju, jak w raju – mówi stare polskie przysłowie. Rzeczywiście, po miesiącach bez słonecznej aury, dusza Beerloversa jest cała w skowronkach na myśl o chłodnym piwie, które będzie pite na majówce. Czym raczyć się podczas święta wszystkich piwoszy?
Rodzina Lecha Ice ma dwóch przedstawicieli. Jeśli szukacie ochłody i nieoklepanych smaków, to koniecznie zabierzcie Shandy i Mojito do swoich piknikowych koszy, coolerów oraz toreb. Ten pierwszy to radlerowy klasyk, który jest spełnieniem snu każdego, komu marzy się połączenie lemoniady i piwa. Drugi, młodszy brat to piwo, które prawdopodobnie zdobyłoby serce Ernesta Hemingwaya, który był znanym entuzjasta drinka Mojito. To tegoroczna premiera oparta na połączeniu klasycznego Lecha ze smakiem tego ostatniego właśnie.
A jaki lager w trawie piszczy? Z pewnością możemy polecić Wam evergreen z Dojlid czyli Żubra. Ten lager, obowiązkowo schłodzony, może okazać się niezastąpionym towarzyszem plenerowych wycieczek. Zwłaszcza, że z kopyta ruszyła promocja Dwa Szybkie Żubry, dzięki której można wygrać co najmniej 2 dodatkowe piwa przy zakupie jednej butelki lub puszki! W sumie Żubr rozdaje 14 milionów darmowych ‘parzystnokopytnych’ i jest to największa piwna loteria w Polsce ever!
Gdy słońce raczy nas promieniami, wielu Beerloversów chętnie raczy się pszenicą. Wybór piw opartych na tym zbożu jest naprawdę szeroki, ale my chcemy polecić Wam tradycyjnego belgijskiego witbiera, który jest niewątpliwym klasykiem gatunku. Hoegaarden, bo o nim mowa, to doskonały wybór na gorące dni – powinno się go podawać schłodzonego do temperatury 4-5 stopni Celsujsza.
Celebrujcie majówkę, pijcie ulubione piwa (oczywiście z umiarem) i bawcie się doskonale!