Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

24 stycznia 2014

TOP 5 jesienno-zimowych potraw

Redakcja Beerlovers dokonała kilku kulinarnych testów konsumenckich!Tak naprawdę, po prostu

0

Redakcja Beerlovers dokonała kilku kulinarnych testów konsumenckich!
Tak naprawdę, po prostu przygotowaliśmy sobie jedzenie do naszych ulubionych piw. ;)

Stereotypowo rzecz ujmując, gdy myślicie o haśle „potrawy do piwa”, co pojawia Wam się w głowie? Pewnie golonka, karkówka, wszelkie mięsiwa, a niektórym nawet hot dogi, kupowane grubo po północy prosto z ulicznej budki. To bardzo smaczny stereotyp i jemu także ulegliśmy jedząc np. kiełbasę w miodzie na gorąco…Dodamy jednak, coś bardzo istotnego, jeśli chodzi o przenikanie się świata trunków i kulinariów. Ważną zasadę, o której sami czasem zapominamy, bo chcemy zjeść „konkretnie”, szczególnie wtedy, gdy za oknem zaczyna być mroźnie.

Właściwe dobranie potrawy do alkoholu polega na znalezieniu w nim takich smakowo-zapachowych właściwości, które ładnie połączą się z aromatem dania. Dlatego chociażby mocny lager, z wyraźnie wyczuwalną goryczką będzie idealnym zestawem do aromatycznych, francuskich serów.

smażony ser

Skoro już jesteśmy przy serach, to wprost uwielbiamy czeski rarytas: „Smažený sýr s hranolkami a tatarskou omáčkou”. To zupełnie banalne danie, ale pasuje praktycznie do każdego gatunku piwa (akurat piliśmy do niego tzw. Koniczki).
Przygotowuje się go z sera typu edam, kroimy go w grube plastry, panierujemy w mące, jajku i bułce tartej. Smażymy w głębokim tłuszczu. Podajemy z surówką i koniecznie grubo krojonymi hranolkami (frytki), do tego sos tatarski lub majonezowy. Yummy!

Źródło: wikipedia.org

Tego samego dnia zamarynowaliśmy też hermelina (o czym później, bo przecież musiał odstać przynajmniej trzy dni).

kiełbasaNasz test trwał w najlepsze. Redakcyjny kolega pochwalił się przepisem i zrobił dla nas pieczoną kiełbasę z miodem do piwa. Tak to leciało:

bierzecie kilogram dobrej, białej kiełbasy. Nakłuwacie, żeby nie „postrzelała”. Podsmażacie na oleju, gdy kiełbasa lekko się przyrumieni dodajemy duużą cebulę (pokrojona wcześniej w tzw. piórka). Jeśli lubicie cebulkę, dodajcie więcej, to kiełbasie tylko zrobi dobrze ;) Następnie, dwie łyżki miodu i kilka gałązek rozmarynu. Do tego wlewacie piwo (Wasze ulubione) i dusicie pod przykryciem, jakieś 20-30 minut.

Zjedliśmy wszystko z piwkiem i chlebem staropolskim, gdy za oknem hulał wiatr, a ludzie mieli dość posępne oblicza ;)

 

 


Źródło: ugotuj.to

Pamiętacie jeszcze o nakładanym hermelinie? My przypomnieliśmy sobie o nim kilka dni później…Poniżej zamieszczamy taki przepis, że palce lizać!

 

hermelina

Co kupić:

– czosnek (pięć ząbków)
– papryczki chilli (dwie)
– olej słonecznikowy (200 ml)
– cebula (taka porządna)
– 4 hermeliny
– listek laurowy + pieprz ziarnisty

Jak go zrobić:

Ucieramy czosnek i papryczki chilli na pastę, którą smarujemy przekrojone na pół serki, tak jakbyście smarowali chleb. Przekładacie wszystko krążkami cebuli. Całość wkładacie do słoika, lub plastikowego wiaderka. Zalewacie olejem z dodatkiem przypraw.
Można też wrzucić kilka świeżych papryczek luzem. Słój odstawiamy na okres trzech – siedmiu dni.

Źródło: http://fotoforum.gazeta.pl/

Tak podane piwo, w towarzystwie nakladanego hermelina prezentuje się niemalże świątecznie! Pięknie wygląda, a jak smakuje…mmmm. Można się rozmarzyć.

Kolejne jesienno/zimowe przepisy w kolejnej części! Pewnie już nie możecie się doczekać! :D Nam już cieknie ślinka!