Piwo w PRL

Jak wyglądało picie piwa w Polsce Ludowej? Zapraszamy na małą podróż w czasie!

Pisząc o piwie w PRL nie sposób uniknąć uproszczeń – epoka ta trwała kilkadziesiąt lat. Postaramy się jednak przybliżyć Wam najważniejsze rysy konsumpcji piwa w tym czasie.

DOSTĘPNOŚĆ

Nie tylko mięso i papier toaletowy były przedmiotem konsumpcyjnych żądz Polaków w PRL. Brakowało rozmaitych artykułów spożywczych, z piwem włącznie. Z napojów alkoholowych o wiele łatwiej było o wina wieloowocowe (a nawet wielowarzywne!) oraz wódkę.
Nabycie piwa w sklepie to był nie lada wyczyn. Złocisty napój nigdy nie chłodził się w lodówce. W odróżnieniu od bimbru, piwo nie było produkowane w warunkach domowych, co skazywało Polaków na kapryśne państwowe dostawy.

Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

JAKOŚĆ PIWA

Polska tamtych lat (w odróżnieniu od Czech) nie była krajem piwnym. Jakość piwa pozostawiała wiele do życzenia. Z wyjątkiem piw idących na eksport, złocisty napój był raczej wodnisty i słaby. Mało tego, z relacji wielu świadków epoki znalezienie muchy w zamkniętej butelce piwa nie należało do rzadkości!

MARKI

Mnóstwa browarów, które dawniej robiły piwo dzisiaj już nie ma. Wśród zapomnianych producentów można wymienić następujące browary i piwa: Łańcut, Krakus, Jurand, Hevelius, Nadbużańskie, Podkarpackie. Objętość butelek była taka jak dzisiaj (z wyjątkiem butelek 0,65): 0,5 l oraz mała perkata flaszka 0,33 – tzw. bączek, który ostatnio na fali retro sentymentu z powrotem zaczął pojawiać się w sklepach.

KULTURA  SPOŻYCIA

Inaczej niż dziś, za spożywanie piwa w miejscu publicznym, np. w parku nie groziły mandaty. Tradycyjnie rozumianych pubów w Polsce nie było. Złocisty napój można było zakupić w budce z piwem i natychmiastowo je pod tą budką spożyć! Bardziej elegancko można było napić się w pijalni piwa. Spożywało się zazwyczaj na stojąco, wśród dymu i gwaru współbiesiadników.

Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

NIE MA CZEGO ŻAŁOWAĆ!

Beerloversi tamtych czasów nie mieli kolorowo. Na szczęście już od wielu lat sprawy idą w coraz lepszym kierunku: rośnie polska kultura piwna. Wypijmy przy najbliższej okazji kufel pysznego chłodnego piwa za polski renesans w piwowarstwie!