27 października 2014
Historia piwa, czyli piwo przed wojną
Ciekawi Was historia piwa? Cofnijmy się do lat przedwojennych i
27 października 2014
Ciekawi Was historia piwa? Cofnijmy się do lat przedwojennych i
Ciekawi Was historia piwa? Cofnijmy się do lat przedwojennych i poznajmy specyfikę jego spożycia w Polsce!
Historia piwa wcale nie była tak usłana różami, jak mogłoby się wydawać. Okazuje się bowiem, że w drugiej Rzeczpospolitej złocisty napój nie miał dobrej passy wizerunkowej. Spożywanie piwa często uchodziło za plebejski zwyczaj, niegodny wyższych sfer. Co ciekawe, piwo uważane było wtedy wyłącznie za ‘chłodzący napój”. Nie do końca było postrzegane jako typowo trunek alkoholowy. “Prawdziwym”, pełnowartościowym, alkoholem w mniemaniu ówczesnych Polaków było jedynie wino, likiery i gatunkowe wódki.
Źródło: http://starereklamy.blox.pl
Historia piwa w Polsce miała swoje odbicie w branży piwowarskiej. W dwudziestoleciu międzywojennym istniało w Polsce zaledwie kilkadziesiąt browarów. Wiele z nich warzyło tylko jeden typ piwa, w efekcie czego miłośnicy piwa nie mieli zbyt dużego wyboru. Spożycie złotego napoju również nie było przesadnie duże. Przykładowo, jeszcze w 1914 roku produkowano ok. 6 milionów hektolitrów piwa, a 25 lat później ledwie 1,5 miliona hektolitrów.
Źródło: starereklamy.blox.pl
Historia piwa wcale nie lepiej pisała się w późniejszych czasach. Jak się szacuje, w latach 30. trzykrotnie też spadła liczba browarów. Większość z nich miała lokalny charakter, a ich dostępność nie przekraczała granic danego województwa. W całej Polsce znane były jedynie piwa Okocim, Żywiec, Browar Książęcy w Tychach (wszystkie 3 wymienione marki funkcjonują do dzisiaj), a także Browar Lwowski oraz Warszawskie Zakłady Haberbusch i Schiele. Aby uzmysłowić Wam wymiar produkcji piwa w owym czasie, wystarczy napisać, że znany na całą Polskę, wyżej wymieniony, browar Browar Lwowski produkował jedynie do 300 tyś. hektolitrów piwa rocznie. Dla porównania – samego tylko piwa Tyskie produkuje się obecnie w ciągu roku 40 razy więcej!
Przed wojną spożywano przede wszystkim piwa jasne, w najrozmaitszych odmianach. Chętnie pito pilsnery, koźlaki i piwa marcowe. Pewnym wyjątkiem był porter. Najlepszy i najbardziej znany porter warzył Browar Okocim. Nie mniej ciekawy jest fakt, że w Polsce robiono wtedy nalewki na bazie porteru: tradycyjna porterówka miała proporcję 1:1 piwa i spirytusu!
Źródło: audiovis.nac.gov.pl
Dziś może wydać się nam to dziwne, ale taka jest historia piwa. Dawniejsze spotkania przy nim nie miały w ogóle alkoholowego charakteru. Jak wspomnieliśmy już wyżej był to napój jedynie „chłodzący“. Piwa pito w lokalach wyszynkowych, obok kwasu chlebowego. Postrzegano je także jako dobry środek kojący na „dzień po“.
W dzisiejszych czasach sposób reklamowania ówczesnego piwa byłby nie do pomyślenia. Historia piwa niezbyt dobrze zapisała się w ówczesnych reklamach – piwo było reklamowane jako “napój regeneracyjny”, ważny dla “sportowców i matek karmiących” Mówiono również, że “daje zdrowie, siłę i humor”, a pijąc je “nie zna się apteki i lekarza”. Przyjrzyjcie się niektórym reklamom z tego okresu!
Źródło: wikipedia.org
Źródło: grafik.rp.pl