6 lipca 2015
Szachy z piwem!
Jeśli lubicie intelektualne potyczki, ten tekst rozrusza Wasze szare komórki!…
6 lipca 2015
Jeśli lubicie intelektualne potyczki, ten tekst rozrusza Wasze szare komórki!…
Jeśli lubicie intelektualne potyczki, ten tekst rozrusza Wasze szare komórki! Zachęcamy do rozegrania partii szachów w towarzystwie piwa. Wbrew pozorom może to być bardziej emocjonujące niż myślicie!
Z CZYM TO SIĘ PIJE?
Aby rozpocząć rozgrywkę na pewno potrzebujemy partnera do gry. Nie da się grać w szachy w pojedynkę. Nie ma problemu też z większą liczbą chętnych. Zawsze możecie rozegrać turniej, w którym doskonale wiecie co może być nagrodą główną. :) Nie od dziś wiadomo, że dobra motywacja to połowa sukcesu. Jeśli lista turniejowa jest już zapełniona i wszyscy zawodnicy się wpisali, pozostała nam tylko jedna decyzja do podjęcia. Czy idziemy na łatwiznę i gramy na normalnej planszy, czy przygotowujemy ją samodzielnie. My oczywiście wybieramy tę drugą opcję.
DIY
Zabieramy się do pracy. Potrzebujemy dość dużej kartki papieru, ponieważ szachownica to pole 8×8, a na każdym z nich musi zmieścić się butelka z piwem. :) O ile szachownicę tworzymy wspólnymi siłami przy pomocy dużej kartki papieru, flamastra i linijki, to o pionki do gry każdy zawodnik musi zadbać sam. Pamiętajcie, żeby piwa różniły się między sobą. Trzeba przecież odróżnić gońca od hetmana. Najlepiej podzielić je również na ciemne i jasne tak jak pola na szachownicy. Możemy przystąpić do gry!
Zasad nie będziemy Wam tłumaczyć, bo to temat na dłuższą rozmowę. Jeśli odróżniacie szachy od warcabów, powinniście dać radę! Jest tylko jedna mała modyfikacja – macie pełne prawo do wypicia zbitego pionka, ale pamiętajcie o umiarze! Musicie przecież mieć czym rozegrać kolejną partię. Dobrym zwyczajem po potyczce jest chowanie naszych piwnych szachów do lodówki. ;) Tam bezpiecznie doczekają się kolejnej rozgrywki.
SZACHY LIKE A BOSS
Szachy to rozrywa dla każdego. Można w nie swobodnie grać w sposób przedstawiony powyżej jak i w pełni profesjonalnie. My podczas zabawy zgłębiliśmy trochę swoją szachową wiedzę. Podczas rozgrywek dowiedzieliśmy się co to jest gambit, dowiedzieliśmy się trochę o strategii, ale najbardziej zainteresowały nas najsłynniejsze partie szachowe. Jedną z nich nawet odtworzyliśmy na naszej beerloversowej planszy. Była to “nieśmiertelna partia”, jedna z najsłynniejszych rozegranych partii szachowych. Brakowało nam tylko komentarza eksperta, ale i tak jesteśmy pełni podziwu. Jedno jest pewne, do gry w szachy będziemy zasiadać częściej!