Suchar do piwa!

Niby nieśmieszne, ale każdy podaje dalej. Nam się nagromadziło tego tyle, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego spamiętać. Z tego powodu postanowiliśmy podzielić się z Wami piwnymi sucharami!

Na rozgrzewkę proponujemy dobre piwo i kilka sucharowych zagadek. Możecie śmiało spróbować swoich sił. I pamiętajcie, że nic tak nie skupia uwagi znajomych jak zadanie im bezpośredniego pytania. To taka rada od nas, gdybyście chcieli zabłysnąć w gronie znajomych. ;)

Piwo, które daje jeść?

– Karmi

O jakim piwie myśli kot?

– Okocim

Jakie jest ulubione piwo Pinokia?

– Dębowe

Nie ma to jak spotkać kolegę, który ma dar przekonywania:

Idzie facet przez miasto i spotyka kumpla

– Gdzie idziesz?

– Na piwo.

– Rany, Ty to potrafisz człowieka namówić!

My też prosimy:

W hotelu wybuchł pożar.

Wszyscy biegają po korytarzu i wołają:

Wody! Wody!

Nagle uchylają się jedne drzwi i zaspany głos mówi:

A do mojego pokoju proszę duże piwko!

Trochę drogo:

Wchodzi koń do baru i prosi o piwo.

– 10 zł – mówi barman

Koń płaci, siedzi przy barze i pije piwo.

– Nie często widuję w tej knajpie konie – zagaduje barman

– Nic dziwnego, skoro piwo za 10 zł.

Górale w formie:

Do gospody wchodzi góral.

– Gazdo, co wam podać – pyta barman – wódkę, czy wino?

– I piwo tyż.

Najlepsze kawały dzieją się w barze:

 Wchodzi facet do baru i mówi:

– Proszę pięć pączków.

Wciągnął je prawą dziurką od nosa i mówi:

– Jeszcze raz pięć pączków.

Wciągnął je lewą dziurką od nosa. Barman patrzy na niego z podziwem i mówi:

– Pan to chyba jest harleyowiec.

Facet zdziwiony:

– Tak. A po czym pan zgadł?

Barman:

– Przed barem stoi motor.

Do knajpy wchodzi obdarty mężczyzna i prosi o kufel piwa na kaca.

– Lepiej by pan sobie nowe buty kupił, zamiast tak co dzień tego kaca leczyć – radzi mu barmanka.

– Co to, to nie! Zdrowie jest najważniejsze!

Na zakończenie wycinek z relacji damsko-męskich:

Żona do męża:

– Wybieraj: piwo albo ja!

– Ile tego piwa?

Nie ma co ukrywać, że liczymy też na Was i czekamy na kolejne suchary w komentarzach!